poniedziałek, 25 stycznia 2021

Batman i Mr. Freeze (1998)


Pora opowiedzieć sobie o drugim animowanym filmie pełnometrażowym, który swoją fabułą uzupełnia znakomity serial animowany o Batmanie z lat 90. Film naprawdę ciekawy, przyjemny w odbiorze i dający nam dokładnie to, czego się spodziewamy po tego typu filmie: mnóstwo ciekawej akcji, wartka fabuła, ciekawe postacie, Batman i Robin kopiący tyłki złoczyńcom, jak również świetny wątek Batgirl, rozwijający znacznie jej postać. Dodatkowo jeden z najlepszych złoczyńców w Gotham City, czyli Mr. Freeze. Co się może w tym filmie nie podobać? Chyba nie ma czegoś takiego. Co się może w tym filmie podobać? Właściwie wszystko. No, może prawie wszystko, ale o tym jeszcze sobie później opowiemy.
Fabuła filmu rozpoczyna się na Arktyce, gdzie przebywa obecnie Victor Fries, znany również jako Mr. Freeze. Mężczyzna z pomocą miejscowego chłopca imieniem Kunak opiekuje się swoją żoną Norą, która wciąż przebywa w zbiorniku ze specjalną wodą w stanie hibernacji, póki Freeze nie stworzy antidotum na jej chorobę. Niestety, w wyniku pojawienia się łodzi podwodnej zbiornik z Norą ulega uszkodzeniu. Kobieta ledwie przeżywa. Wściekły Mr. Freeze zamraża całą załogę łodzi i przewodzi podstępnie żonę do Gotham. Tam chce ją poddać operacji, ale to nie będzie takie proste.
Tymczasem w mieście, Batman i Robin łapią kilku bandytów, którzy właśnie okradli jubilera i dotkliwie pobili właściciela. Superbohaterowie oddają ich w ręce policji, po czym wracają do swojej siedziby. Tam szybko przebierają się w smokingi i w swoich prawdziwych tożsamościach, czyli jako Bruce Wayne i Dick Grayson przybywają na przyjęcie, na którym jest też komisarz James Gordon. Razem czekają na zjawienie się jego córki, Barbary Gordon. Komisarz nie wie oczywiście, że jego córka działa jako Batgirl, pomocnica Batmana i Robina. Teraz w swoim stroju superbohaterki ratuje pewną dziewczynę przed napastnikami w parku, po czym przebiera się w seksowną suknię balową i przybywa na bal, gdzie z miejsca porywa ją do tańca Dick, jej chłopak. Oboje potem rozmawiają na balkonie i Dick zaprasza Barbarę na wspólne spędzenie czasu na przystani. Dziewczyna z radością wyraża zgodę, zakochani całują się i przytulają. O wiele gorzej wypada randka Bruce’a, który z powodu swoich obowiązków musi zostawić na balu swoją partnerkę. Na balu jest też obecny doktor Belson, który spotyka się ze swoim maklerem Arbagastem, aby z nim porozmawiać o interesach. Arbagast go informuje, że doktorek jest bankrutem i nie ma co liczyć na jakiekolwiek dalsze ich interesy. Załamany Belson opuszcza przyjęcie i spotyka Mr Freeze, który prosi go o pomoc w operacji żony. Doktor, który jest dawnym kolegą Freeze’a, stwierdza, że wskutek wypadku z łodzią podwodną, Norze nie zostało wiele życia. Chyba, że otrzyma ona krew i kilka organów do przeszczepu. Szybko sprawdzają bazę danych zmarłych dawców, ale nie ma w nich nikogo, kto by pasował, więc Freeze oświadcza, że pobiorą organy i krew od kogoś żywego. Doktor ma wątpliwości, ale Freeze rozwiewa je grudką złotą i informacją, że odkrył całe złoże złota na Arktyce i może je całe ofiarować Belsonowi, jeżeli ten oczywiście mu pomoże. Doktor ulega pokusie i szuka żywych dawców. Odkrywa, że jedyną pasującą osobą jest Barbara Gordon, honorowy krwiodawca, ale trzeba ją jeszcze namierzyć. Belson dzwoni więc do jej koleżanki pod pretekstem, że Barbara musi powtórzyć jakieś badania i pyta, gdzie ją może znaleźć. Koleżanka, nieświadoma zagrożenia, informuje go, że Barbara jest teraz na randce ze swoim chłopakiem i mówi, gdzie to jest. Tymczasem Dick i Barbara spędzają czas w restauracji, ubrani już w mniej oficjalne stroje, choć wciąż eleganckie. Właśnie wypijają toast za swoją miłość i chcą się pocałować, kiedy nagle wpada Mr. Freeze i porywa Barbarę. Dick próbuje ją bronić, ale nie ma szans z towarzyszącymi porywaczowi dwoma niedźwiedziami polarnymi. Barbara, bojąc się o ukochanego, dobrowolnie idzie z Freezem. Dick z policją rusza w pościg, który jednak kończy się niepowodzeniem. Komisarz Gordon posyła wszystkich swoich ludzi na poszukiwanie córki, ale ci są bezsilni. Batman i Robin postanawiają więc sami poprowadzić swoje śledztwo. Obaj superbohaterowie odkrywają, że osobą, która dzwoniła do koleżanki Barbary to Belson. Odwiedzają go w domu, ale tam go nie ma. Odkrywają, że kontaktował się ostatnio z Arbagastem, więc składają mu wizytę i zmuszają, aby zadzwonił do Belsona na telefon komórkowy i nagrał ową rozmowę na taśmę. Makler wykonuje polecenie i choć doktor w rozmowie nie wyjawia niczego, co mogłoby naprowadzić bohaterów na jego trop, to jednak rozmowa zostaje nagrana i Batman z Robinem odsłuchują ją spokojnie w jaskini. Po uważnej analizie nagrania odkrywają, że słychać na nim dźwięk boi i statku. Rozumieją więc, iż Freeze i Belson przebywają obecnie na opuszczonej platformie wiertniczej. Lecą więc tam.
Tymczasem na owej platformie Barbara budzi się i poznaje Belsona, który próbuje dać jej leki, a później zastrzyk. Dziewczyna unika jednego i drugiego, po czym ucieka tunelem wentylacyjnym i trafia do pokoju, w którym przebywa Nora. Tam spotyka Freeze’a i Belsona, którzy informują ją, że potrzebują krwi Barbary do uratowania Nory. Dziewczyna zgadza się pomóc, ale tylko w szpitalu. Freeze jednak nie chce o tym słyszeć i zamyka Barbarę w pokoju na łańcuchu. Dziewczyna poznaje Kunaka, który szybko zaczyna darzyć ją sympatią. Chłopak jest zasmucony, kiedy widzi dziewczynę w takiej sytuacji, ale nie wierzy w to, że Mr. Freeze mógłby jej zrobić krzywdę. Zmienia zdanie, kiedy Barbara zostaje zaprowadzona do sali operacyjnej i wychodzi na jaw, że oprócz transfuzji ma mieć też wycięte kilka organów. Przerażona dziewczyna próbuje uciec i pomaga jej w tym Kunak, oburzony takim postępowaniem ze strony swego przyjaciela. Belson goni Barbarę z pistoletem w dłoni i strzelając za nią, wywołuje wyciek ropy z baniaków, a potem ich zapłon. Wybucha w ten sposób pożar. Belson ucieka motorówką, ale chwilę później ginie. Freeze z kolei próbuje uratować Norę, ale zostaje przygnieciony gruzami. Wtedy właśnie zjawiają się Batman i Robin. Ratują Freeze’a, on jednak nie chce uciekać bez żony. Batman z Barbarą biegną więc po nią i ratują ją, przy okazji ratując też Kunaka. Freeze zaś spada w przepaść do wody, pomimo tego, iż Batman próbuje go ocalić. Wydaje się, że zginął. Batman z Robinem, Barbarą, Kunakiem i wciąż nieprzytomną Norą odlatują z wybuchającej platformy. Nieco później dowiadujemy się z wiadomości, które oglądają na Arktyce dwaj panowie w telewizji, że Bruce Wayne opłacił operację Nory Fries i kobieta nie tylko wróciła do zdrowia, ale i odzyskała przytomność i powoli wracają jej siły. Przez okno podsłuchuję tę rozmowę Mr. Freeze, który powszechnie jest uznawany za zmarłego. Mężczyzna jest szczęśliwy, że jego ukochana żona dzięki Bruce’owi powróciła do zdrowia i zadowolony odchodzi w siną dal, mając nadzieję, że jeszcze kiedyś ją zobaczy i oboje będą razem.
Film jest naprawdę świetny. Doskonale utrzymuje klimat serialu i w bardzo dobry sposób swoją fabułą uzupełnia fabułę serialu. Dowiadujemy się tutaj, w jaki sposób został zamknięty jeden z najlepszych wątków, czyli wątek postaci Mr. Freeze’a. Dodatkowo też wiemy już, że Barbara Gordon wie, kim są Batman i Robin i pomaga im za ich zgodą jako Batgirl, a prócz tego jest dziewczyną Dicka Graysona, czyli Robina i w przerwach od tłuczenia bandytów chodzą oboje na randki. Wielkim plusem filmu jest umieszczenie tego wątku, gdyż w ten sposób mamy subtelne nawiązanie do komiksów, gdzie ta para była w sobie zakochana i z czasem została małżeństwem, a dodatkowo miło zobaczyć, że superbohater może mimo wszystko mieć ukochaną i życie osobiste. O ile oczywiście nie jest Batmanem, ponieważ ten z jakiegoś powodu ciągle nie może znaleźć tej jednej jedynej i dodatkowo jeszcze zaniedbuje te dziewczyny, które się z nim spotykają. Choć jeśli wziąć pod uwagę poprzedni film animowany o Batmanie jako część kanonu, to jakoś nas to nie dziwi. Robin na szczęście nie posiada takiego problemu i może swobodnie spotykać się z Batgirl i ich życie bohaterów nie przeszkadza im wcale w prowadzeniu życia prywatnego.
Fabuła filmu jest ciekawa, sceny akcji trzymające w napięciu aż do ostatniego momentu, niekiedy mamy naprawdę obawy o losy głównych bohaterów. Postacie są ciekawie nakreślone, podobnie jak w serialu, choć Barbara już nie jest zadziorną nastolatką, ale wchodzącą w dorosłe życie młodą studentką, świadomą swojej kobiecości, słodko flirtującą ze swoim chłopakiem, którego bardzo kocha i z którym łączy ją wspólna pasja: łapanie bandytów. Oczywiście nie można zapomnieć o tym, że Barbara chwilami naprawdę nieźle epatuje seksem i swoją naprawdę ogromną urodą, a jej rude falujące włosy nawet w widzu budzą podziw. Jeśli zaś chodzi o inne postacie, to sam Batman nieco jest tu zepchnięty na dalszy plan, dlatego nie dowiadujemy się o nim za wiele, więcej się za to dowiadujemy o Robinie, Batgirl i oczywiście Freezem. Sam Mr. Freeze stanowi doskonałą postać złoczyńcy, który jednak nie jest całkowicie zły. Bo w końcu nie popełnia on swoich zbrodni z nienawiści lub szaleństwa, ale dlatego, że szuka sposobu na uleczenie swojej śmiertelnie chorej żony. Mimo więc tego, że bez wahania chce poświęcić Barbarę dla jej ratowania, jakoś nie umiemy całkowicie go potępić, bo w końcu szczerze kocha Norę i chce ją ratować. Nie jest też całkowicie zły, wszak opiekuje się chłopcem sierotą z Arktyki i traktuje go jak syna. Nie interesuje go też złoto, całe bowiem jego złoże ofiarowuje Bensonowi w zamian za ocalenie żony. Cieszy więc nas to, że na końcu jednak przeżył i to, że jego żona odzyskała zdrowie i przytomność. Możemy więc mieć nadzieję, że kiedyś będą razem. Warto zauważyć, że Mr. Freeze w pierwszych komiksach i w serialu z Adamem Westem jakoś nie miał za wiele majestatyczności w swoim zachowaniu. Nie miał też jakoś specjalnie nakreślonej przeszłości, po prostu kradł diamenty, którymi zasilał swój skafander i swoją lodową broń i chciał zamrozić całe Gotham. Był więc typowym złoczyńcą z komiksów. Tutaj z kolei jednak ma całkiem zgrabnie nakreśloną przeszłości, pochodzenie i motywację. Serial pod tym względem odwalił kawał dobrej roboty i film, będący jego uzupełnieniem, również to kontynuuje. Warto też zauważyć, że niesławny film „BATMAN I ROBIN” też wykorzystuje ów doskonały motyw Freeze’a szukającego lekarstwa dla swojej żony i też czyni go postacią bardziej tragiczną niż złowrogą. Widać tu ogromny wpływ serialu animowanego. A zatem Freez nie jest już typowym złym draniem, który krzywdzi dla przyjemności. Co innego Belson, nędzna i chciwa gnida, którą łatwo przekupić i sobie pozyskać. On pełni tutaj rolę czarnego charakteru bez żadnych zasad moralnych i robi to naprawdę dobrze i nie jest nam go żal, gdy na końcu ginie.
Inne postacie mają tu swoje pięć minut na ekranie, ale nie przykuwają tak mocno uwagi, jak najważniejsza trójka, czyli Mr. Freeze, Robin i Batgirl, a także Benson i Kunak. Wydaje się, że Batman w tym filmie jest nieco zepchnięty na  boczny tor, ale fabuła jest na tyle ciekawa, że jakoś nam to nie przeszkadza. Ale Batman mimo wszystko jest tu ważną postacią, niezbędną dla całej fabuły. Co innego Albert, komisarz James Gordon czy Harvey Bullock. Oni nie mają za wiele czasu na ekranie, ale z drugiej strony to film pełnometrażowy, nie mieli czasu skupiać się na każdej postaci. Serial już to dostatecznie dobrze zrobił i nie trzeba go w tym względzie poprawiać. Ważne, że się pojawiają i mają swoje pięć minut, reszta nas nie obchodzi. Skupiamy się bowiem na fabule, a ta nie zawodzi nas w żaden sposób, podobnie jak i muzyka.
Jedyne, co nas może zawodzić, to mieszanie się do animacji tradycyjnej komputerowych wstawek. Nie ma tego na szczęście zbyt wiele, ale mimo to są i denerwują nieco. Widać to szczególnie w pościgu Dicka za Freezem, kiedy chwilami samochody i sama autostrada stają się wyraźnie komputerowe, co dziwnie kontrastuje z tradycyjnie narysowanym Dickiem na motorze. To aż dźga w oczy tym, jak to do siebie nie pasuje. Na szczęście scena ta trwa tylko krótką chwilę i dość szybko o tym zapominamy, gdyż nie pozwala nam się na tym skupiać wartka i ciekawa fabuła. Poza tym reszta animacji, wykonana już całkiem tradycyjnie, jest naprawdę dobra i nie sposób się do niej przyczepić. Ma taki sam nieco mroczny styl, co serial, taką sama kreskę postaci, taką samą kreskę budynków i dokładnie ten sam klimat, na który wpływa idealnie dopasana muzyka. Również humor jest tu na poziomie i nieźle nas bawi, a zwłaszcza wtedy, gdy Gordon czeka na córkę i mówi Dickowi, że Barbara to cudowna dziewczyna i ma wielu adoratorów, że mężczyźni się za nią wręcz uganiają, a chwilę potem widzimy Bitgirl tłukącą dwóch napastników, co tworzy naprawdę zabawny kontrast. Żałuję tylko, że w filmie tak wiele jest Barbary, a tak mało Batgirl, gdyż dziewczyna w tym swoim obcisłym stroju, który podkreśla jej kobiece kształty, wygląda naprawdę seksownie i zjawiskowo.
Warto też wspomnieć o polskim dubbingu do filmu, gdyż w tej wersji film jest najczęściej dostępny. Moim zdaniem jest on znacznie lepszy niż w serialu i w pierwszym filmie, dlatego tę wersję warto obejrzeć w polskiej wersji językowej. Choćby dla aktorów, którzy w niej występują, a są to:

Andrzej Ferenc jako Bruce Wayne/Batman
Tomasz Marzecki jako Victor Fries/Mr. Freeze
Robert Czebotar jako Dick Grayson/Robin
Jolanta Wilk jako Barbara Gordon/Batgirl
Włodzimierz Bednarski jako komisarz James Gordon
Janusz Bukowski jako doktor Belson
Ryszard Nawrocki jako Arbagast
Mieczysław Morański jako Harvey Bullock
Jonasz Tołopiło jako Kunak

Podsumowując zatem, film jest naprawdę świetny i polecam go serdecznie każdym fanom przygód Batmana, zwłaszcza tym, którzy poznali już serial i pierwszy film pełnometrażowy, który go uzupełnia. Im szczególnie omawiana dzisiaj produkcja przypadnie do gustu. Innym zaś również powinna się spodobać, ponieważ zawiera w sobie wszystko, co miłośnicy dobrego kina akcji uwielbiają. Czego chcieć więcej? Może brak wstawek komputerowych i więcej Batgirl w seksownym kostiumie, ale cóż... Nie można mieć wszystkiego. Poza tym sam film jest naprawdę świetny, lepiej więc zadowolić się tym, co nam daje, a daje nam naprawdę sporo. Warto to docenić i obejrzeć go zaraz po seansie serialu i pierwszego filmu.

1 komentarz:

  1. Jestem pozytywnie zaskoczona Twoją recenzją, cieszy mnie ona niezmiernie. Już sam fakt, że wziąłeś na warsztat jeden z moich ulubionych filmów o Batmanie, w które to uniwersum sam mnie wprowadziłeś, dodaje temu wszystkiemu uroku i oczywiście więcej uśmiechu na twarzy.
    Przyznam szczerze, że trochę współczułam Mr. Freezowi. Był gotów na wszystko, by tylko pomóc ukochanej żonie, tak bardzo ją kochał, że nie chciał za nic jej stracić. Nie ufał jednak lekarzom, wolał sam ją wyleczyć. Niestety, robił to poprzez drogę przestępstwa, jednak jego postawa wobec żony i jego miłość zasługuje na uwagę i uznanie oczywiście. :)
    Nie można zapomnieć też o wątku zadziornej Batgirl (w tej roli fantastyczna Joanna Wilk), z któej więcej tu jednak Barbary Gordon, ale to w sumie może i dobrze. To daje jakąś równowagę pomiędzy jej dwoma światami - tym codziennym i tym nocnym, gdy wraz z Batmanem i swoim chłopakiem Robinem łapie złoczyńców i spuszcza im niezły łomot. Jak zresztą na kobietę przystało. :)
    Film bardzo przypadł mi do gustu i, mimo iż już go wraz z Tobą oglądałam, z chęcią obejrzę go jeszcze kiedyś ponownie. :)

    OdpowiedzUsuń

Dogtanian i muszkieterowie (1981-1982)

Muszkieterów dzielnych trzech Świat wspaniały dziś poznamy. Jeden tu za wszystkich, A wszyscy za jednego. Oddać życie każdy z nich Gotów jes...