poniedziałek, 11 stycznia 2021

Batman (1992-1995)


Serial animowany, o którym chcę dzisiaj opowiedzieć, poznałem co prawda jako dziecko, jednak dopiero jako dorosły w pełni go doceniłem i pokochałem też całym sercem. Sądzę jednak, że bynajmniej wcale nie dyskwalifikuje go to do tego, aby znalazł się on na tej liście. Dlatego też z przyjemnością dzisiaj o nim opowiem, licząc przy tym, że wielu moich czytelników zna dobrze ten serial i choć częściowo podziela moją słabość do niego.
Chyba nie ma człowieka, który by nie kojarzył Batmana, czyli Człowieka Nietoperza, znanego również jako Mroczny Rycerz. Słynny super bohater z komiksów wytwórni DC, obrońca sprawiedliwości z miasta Gotham, genialny detektyw, pogromca przestępców, mistrz różnych sztuk walki, a także człowiek o niezłomnym kręgosłupie moralnym, bohater z zasadami, których zwykle nigdy nie łamie, jak również jeden z członków Ligi Sprawiedliwości (w której skład wchodzą inni bohaterowie komiksów DC, czyli Superman, Wonder Woman, Flash, Zielona Latarnia i jeszcze parę osób). Jedna z kultowych wręcz postaci, którą chyba każdy kojarzy, choćby tylko trochę. Oczywiście jest to tylko jedna z twarzy tego bohatera. Drugą jest oblicze, które wszyscy znają, czyli znany biznesmen Bruce Wayne, człowiek bardzo przystojny, wysportowany i w niektórych wersjach, także wielki playboy, mający liczne romanse. Filantrop i przedsiębiorca, który odziedziczył majątek po rodzicach. Gdy był dzieckiem, jego rodzice na jego oczach zostali zastrzeleni przez złodzieja, który próbował ich okraść. Wychował go wtedy kamerdyner Alfred, który jako jedyny przez długi czas znał tożsamość Batmana i wspierał go w jego działaniach. Potem z czasem zaczęli mu pomagać pomocnicy Robin i Batgirl, którzy też poznali jego tożsamość. W komiksach oczywiście nie było jednego Robina i jednej Batgirl, gdyż ten przydomek przechodził na kolejnych pomocników Człowieka Nietoperza, gdy ci albo ginęli, albo odchodzili, aby prowadzić potem własną działalność. Stałym też przyjacielem i sojusznikiem w walce ze złem Batmana był komisarz James Gordon, który choć go wspierał, nie wiedział nic o jego podwójnej tożsamości. Batman oprócz walki z pospolitymi przestępcami musiał również walczyć z wyjątkowymi złoczyńcami, takimi jak Joker czy Kobieta Kot. Swoją kryjówkę Batman ma w jaskini, która jest połączona z willą Wayne’a. Posiada ona w sobie niezłą technikę komputerową, o którą zwykle dba Alfred, który też zaprojektował kostiumy dla swego pana i jego pomocników. W tej oto jaskini Batman zwykle prowadzi swoje śledztwa, bada tropy itd.
Tak oto w skrócie wygląda podstawowa wiedza o Batmanie i jego świecie. A jak to wszystko wygląda w świecie animowanym? Bardzo podobnie, choć rzecz jasna są pewne różnice. W serialu Bruce Wayne pokazuje się jako playboy, za to jest podkreślone jego uczucie do dwóch kobiet, z którymi musi walczyć jako Batman, czyli do Seliny Kyle (Kobiety Kota) oraz Talii al Ghul, choć większe uczucie zdecydowanie łączy go z tą pierwszą. Prócz tego w jednym odcinku pojawia się sympatia Bruce’a z dawnych lat. Nie ma też zmieniających się pomocników, bo cały czas w serialu Robin jest tylko jeden, podobnie jak i Batgirl. Rzecz jasna nie pojawiają się oni w każdym odcinku. W większości Batman bowiem działa sam, w wielu jednak pracuje z Robinem, który przebywa na studiach i nie zawsze może mu służyć pomocą. Co do Batgirl, to pojawia się zaledwie w trzech odcinkach, ale za to od razu budzi sympatię i podziw ze strony Batmana i Robina, którzy chętnie z nią współpracują. Sam zaś Batman jest sojusznikiem policji w walce z przestępczością i różnego rodzaju podłymi złoczyńcami, a policjanci z Gordonem na czele niekiedy sami go wzywają na pomoc za pomocą Bat-sygnału, którym jest wielki reflektor, który wyświetla na niebie znak Batmana, czyli zarys nietoperza na białym tle. Nie każdy policjant jednak ma takie samo zdanie o Batmanie jak Gordon, który go podziwia i chętnie korzysta z jego pomocy. Są też tacy osobnicy jak porucznik Harvey Bullock, który nie przepada za Batmanem i uważa, że jego działalność tylko szkodzi miastu zamiast mu pomagać. Do tego Bullock ma bardzo nieprzyjemny charakter, ale jakoś nie przeszkadza mu to w jednym odcinku wezwać osobiście Batmana na pomoc wtedy, gdy ktoś próbuje go zlikwidować. A pomoc Człowieka Nietoperza też nie zmienia nastawienie Bullocka do niego. Inni policjanci zaś różnie do Batmana podchodzą, ale szczególnie warta uwagi jest obecna w serialu młoda policjantka, która dzielnie walczy z przestępcami, podziwia Batmana i kilka razy osobiście z nim współpracuje.
Serial animowany jest raczej dla widzów starszych, gdyż porusza tematy nie zawsze zrozumiałe dla dzieci, jednak należy zauważyć, że sama przemoc w tej produkcji jest ukazana sporadycznie. Na tyle, aby nie epatować nią, czyli w sposób wyważony, co jest wielkim plusem tej produkcji. Dodatkowo głównie w fabule dominują sceny nocne, a i dnie są zwykle takie, że dominują w nich jakieś odcienie szarości, co idealnie podkreśla, że Gotham City to miasto raczej dość niebezpieczne, gdzie przestępcy mogą się czaić wszędzie, ale na szczęście oprócz policji, która poza wyjątkami (takimi jak Gordon czy wspomniana już młoda policjantka) jest raczej nieudolna, zawsze mogą liczyć na pomoc Batmana, który nieraz krąży po nocy i wkracza do akcji wtedy, gdy tego potrzeba. Należy jednak zauważyć, że oprócz jakiś takich pospolitych przestępców, Batman ma za przeciwników superzłoczyńców, którzy są też ciekawymi osobowościami i warto o nich sobie opowiedzieć. Nim to zrobimy, muszę wspomnieć o ważnym miejscu dla tej historii, czyli Arkham Azylum, szpitalu dla wariatów, w którym przebywają złoczyńcy schwytani przez Batmana. Dlaczego właśnie tam lądują? Ponieważ w większości to niezłe świry, z tego też powodu prawo nie każe ich wsadzać do więzienia, tylko do Arkham z nadzieją, że kiedyś odzyskają oni zmysły. Jednak co jakiś czas któryś z nich, najczęściej Joker, ucieka z Arkham i popełnia kolejne przestępstwa i znowu Batman musi się z tymi łajdakami męczyć i pomagać ich ponownie schwytać. Należy przy tym zauważyć, że w serialu animowanym Batman nigdy nikogo nie zabija. Więcej, w jednym odcinku ratuje Jokera, gdy ten stracił równowagę na dużej wysokości i spadł w dół. To wydaje się oczywiście dość idiotyczne, ale ostatecznie Człowiek Nietoperz ma swoje niezłomne zasady i nigdy ich nie łamie, choć w kilku odcinkach wyraźnie czuje pokusę, aby to zmienić, co widzimy chociażby w odcinku o człowieku, który wykorzystywał żyjące w kanałach bezdomne dzieci do przestępczej działalności i tyranizował je, udając przy tym, że troszczy się o ich los. Wtedy Batman miał wielką ochotę zabić go na miejscu, a widząc podłość tego osobnika, raczej mu się nie dziwimy.
Jeśli o złoczyńcach mowa, to warto zauważyć, że duża ich część jest nieco złagodzona w porównaniu do komiksowych pierwowzorów. W komiksach Joker jest psychopatą, który nie waha się zabijać w brutalny sposób każdego, kto mu się narazi. W serialu jest raczej postacią zabawną, co prawda przebiegłym draniem i kimś, kogo nie wolno lekceważyć, ale nie widzimy nigdy na ekranie, żeby kogoś zabił, choć czasami próbuje to zrobić, zwłaszcza z Batmanem, ale jakoś nie wkłada w to serca i nigdy nie odnosi w tej kwestii sukcesu. Inni wrogowie też są bardziej chwilami budzący współczucie niż nienawiść, ale wybierają ostatecznie zło z własnej woli, dlatego trzeba z nimi walczyć. Przemoc jednak przez nich stosowana nie jest wcale na ekranie zbyt brutalna, raczej tak stonowana do granic dobrego smaku, przy okazji uwzględniając to, że skoro to animacja, mogą ją oglądać młodzi widzowie, a im lepiej nie fundować epatowania przemocą w każdej scenie, co robią obecne produkcje o superbohaterach i ich przeciwnikach. Na szczęście serial animowany powstał w czasach, kiedy jeszcze brutalna i ohydnie ukazana przemoc i walka dla samej walki nie były normą tworzenia kina akcji. A wracając do złoczyńców, to jest ich cała plejada. Jednych poznajemy już jak są złoczyńcami, w przypadku innych zaś widzimy całą genezę ich zamiany w złoczyńców. Oto najważniejsi, o których warto wspomnieć:

Joker - właściwie Jack Napier, przestępca przypominający z wyglądu clowna, ma białą twarz, zielone włosy oraz czerwone usta, co jest efektem tego, że raz uciekając przed Batmanem wpadł do kadzi z chemikaliami, które trwale go oszpeciły i wywołały w nim szaleństwo. Jego wizerunek był w dużej mierze wzorowany na wizerunku Jokera z filmu „BATMAN” z 1989 roku. Najczęściej to on walczy z Mrocznym Rycerzem, uciekając z Arkham Azylum i próbują albo zniszczyć całe miasto, albo po prostu je ograbić. Ma zmienne nastroje i dziwaczne poczucie humoru, które w serialu jednak chwilami naprawdę bawi widza. Warto zauważyć, że w oryginalnym dubbingu głosu mu użyczył Mark Hamill, czyli słynny Luke Skywalker, który początkowo nie był planowany do tej roli, ale sprawdził się tak dobrze, że dostał tę rolę i potem powrócił do niej w kilku innych produkcjach o Batmanie.
Dwie Twarze - właściwie Harvey Dent, dawniej prokurator generalny, mający rozdwojenie jaźni, przez co jedna z jego osobowości jest dobrym człowiekiem, a druga groźnym nerwowym łotrem, nie wahającym się zabić. Kiedyś przyjaciela Bruce’a Wayne’a, od czasu wypadku, w którym na wskutek wybuchu została trwale zniekształcona połowa jego twarzy, dał się opanować złej części swej osobowości i staje się przestępcą. Słynie z tego, że każdą decyzję podejmuje za pomocą monety, którą podrzuca w górę, aby zdać się na los. Wychodzi zawsze z założenia, że tylko chaos jest sprawiedliwy. W komiksach jego twarz została uszkodzona z powodu oblania kwasem przez przestępcę, którego oskarżał. W serialu zaś wskutek wybuchu.
Pingwin - właściwie Oswald Chesterfield Cobblepot, gruby bogaty bandzior o niskim wzroście i wielkim zamiłowaniu do kosztowności oraz ptaków, a zwłaszcza egzotycznych. Nazywany Pingwinem z powodu swego wyglądu. Na wzór filmu „POWRÓT BATMANA” z 1992 ma ze sobą zrośnięte u każdej dłoni palce: środkowy, serdeczny i mały, co zakrywa za pomocą rękawiczek. Lubi elegancko się ubierać. Zwykle nosi ze sobą parasol, w którym ma ukryte różne rodzaje broni. Jako jeden z niewielu wrogów Batmana jest zdrowy psychicznie i zamiast do Arkham trafia do więzienia.
Człowiek Zagadka - właściwie Edward Nigma, przestępca z ogromnym IQ i obsesją na punkcie zagadek, które lubi zostawiać na miejscu zbrodni lub też wysyła do Batmana, szyfrując w nich, gdzie ponownie uderzy. Lubi zastawiać pułapki, które można ominąć, wykorzystując do tego wiedzę i inteligencję.
Kobieta Kot - właściwie Selina Kyle, włamywaczka z zamiłowaniem do luksusu oraz do kotów. Nosi strój kota. Jest dobrą akrobatką i mistrzynią różnych sztuk walki. Nie jest do końca zła i niejeden raz łączy siły z Batmanem, nie chce też zniszczenia świata czy coś w tym stylu, po prostu chce się wzbogacić tanim kosztem. Ma romans z Batmanem, a jako Selina romansuje z Brucem.
Ra’s al Ghul - eko-terrorysta, przywódca Ligi Cieni, dążący do tego, aby naprawić świat, jednak chce to zrobić w sposób niegodny, czyli niszcząc to, co już na świecie istnieje, uważa bowiem, że tylko na gruzach starego świata można jakoś zbudować nowy, oczywiście tylko dla wybranych. Szczególnie uwziął się na Gotham. Od czasu do czasu musi brać kąpiel w geotermalnych źródłach tzw. Jamach Łazarza, dzięki którym odmładza się o ileś lat. W serialu jednak jest podkreślone to, że w przeciwieństwie do komiksów, nie mógł brać tych kąpieli wiecznie i po pewnym czasie jego organizm przestanie reagować na kąpiele i on umrze. Dlatego szuka kogoś, kto zajmie kiedyś jego miejsce i uważa, że Batman byłby najlepszym kandydatem na to stanowisko. Jest jedynym wrogiem Człowieka Nietoperza, który zna jego prawdziwe nazwisko, ale nigdy tego nie wykorzystuje. Cechuje go honor i zasady szacunku do przeciwnika, nigdy nie poniża więc swoich wrogów ani nie próbuje publicznie zdemaskować Batmana. On i Batman darzą się szacunkiem i okazyjnie potrafią ze sobą współpracować. Warto zauważyć, że w serialu Ra’s zwykle zwraca się do Batmana per. „Detektywie”, co podkreśla jego szacunek do przeciwnika i jego profesji, jak i to, że Batman jest nie tylko herosem, ale i detektywem, czyli coś, o czym zwykle twórcy zapominają.
Strach na Wróble - właściwie Jonathan Crane, mający obsesję na punkcie lęków psycholog. Popełniając przestępstwa posługuje się zwykle gazem, który wywołuje u ludzi halucynacje przedstawiające ich najgorsze koszmary. Podczas przestępstw nosi strój imitujący stereotypowy wygląd stracha na wróble, stąd też jego przydomek.
Brzuchomówca i Scarface - właściwie Arnold Wesker, przestępca o rozdwojeniu jaźni, jedna jego osobowość to spokojny i sympatyczny człowiek i brzuchomówca z zawodu, z kolei druga to przestępca łajdak. Gdy mówi jako druga z tychże osób, używa do tego drewnianej lalki o wyglądzie gangstera z lat 30 XX wieku, a także rzecz jasna zdolności brzuchomówstwa. Pozbawiony swojej lalki staje się niepewny i całkiem bezbronny.
Trujący Bluszcz - właściwie doktor Pamela Isley, była botaniczka, która ma obsesję na punkcie roślin i dbania o nie nawet kosztem życia ludzi. Przez swoje badania stała się hybrydą człowieka i rośliny. Posiada moc chlorokinezy, czyli kontroli roślin, którą wykorzystuje do popełniania przestępstwa. Bardzo seksowna i zmysłowa, jej usta są nasączone trującym jadem, dlatego pocałunek z nią grozi śmiercią.
Mr. Freeze - właściwie Victor Fries, pozbawiony większości emocji i uczuć naukowiec, wyposażony w technologię zdolną do zamrażania wszystkiego dookoła. Obsesyjnie poszukuje lekarstwa dla swojej chorej żony, którą zamroził do czasu, aż znajdzie dla niej lek. Na wskutek wypadku jego ciało doznało zmian i nie może funkcjonować w normalnej temperaturze i musi nosić specjalny skafander. Najbardziej dramatyczna postać ze wszystkich wrogów Batmana.
Szalony Kapelusznik - właściwie Jervis Tetch, człowiek posiadający za pomocą swoich kapeluszy kontrolować ludzkie umysły, uważa się za jedną z postaci z książki „ALICJA W KRAINIE CZARÓW”. Został przestępcą, ponieważ pokochał bez wzajemności koleżankę z pracy, którą uznał za swoją Alicję, po czym porwał ją i chciał zmusić do bycia z sobą, ale przeszkodził mu Batman.
Killer Croc - właściwie Waylon Jones, przestępca i nieraz morderca, cierpiący na pewną chorobę skóry, przez którą przypomina krokodyla.
Bane - niezwykle przebiegły, a zarazem też nadludzko silny przestępca, który swoją siłę fizyczną zyskuje za pomocą specjalnego sterydu o nazwie „jad”. Jest znakomitym chirurgiem, mistrzem strategii i manipulacji. W komiksach swego czasu złamał Batmanowi kręgosłup, przez co Człowiek Nietoperz musiał długo odzyskiwać dawną sprawność. W serialu na szczęście twórcy sobie darowali taki chory pomysł.
Clayfayce - przestępca mający zdolność zmieniania kształtów. W serialu zyskuje ją za pomocą kremów, które stosował jako aktor po to, aby się nieco odmieć i zachować swoją pozycję w świecie.
Talia al Ghul - córka Ra’s al Ghula, w przeciwieństwie do niego nie jest w pełni oddana sprawie zniszczenia świata i odbudowaniu go na gruzach. Zakochana w Batmanie z wzajemnością, w komiksach mają syna, w serialu tego jednak nie widzimy. Jest w pewnym sensie uczuciowo rozdarta pomiędzy ojcem a ukochanym i zwykle pomaga ostatecznie Batmanowi pokonać Ra’sa, ale nie pozwala mu już go aresztować i oddać w ręce sprawiedliwości.
Harley Quinn - właściwie doktor Harleen Quinzel, postać wymyślona przez twórców serialu, potem weszła do uniwersum komiksów. Asystentka i dziewczyna Jokera, wcześniej psychiatra w Arkham Azylum. Była zafascynowana Jokerem, który omotał ją tak, że pomogła mu uciec, a potem do niego dołączyła. Podobnie jak jej ukochany, ma biały makijaż na twarzy, ale zmywalny. Nosi strój, który wygląda jak połączenie stroju Arlekina oraz błazna. Co ciekawe, gdy Joker z nią popełnia przestępstwa, nigdy nie próbuje zniszczyć świata, poprzestaje tylko na kradzieżach i innych matactwach. Harley kocha Jokera i to pomimo tego, że ten nieraz nią pomiata i traktuje jak popychadło. W serialu niejeden raz rozbawia widzów swoimi tekstami i słynnym: „Mister Jeeeeeey”. Przyjaźni się z Trującym Bluszczem i Kobietą Kotem, które bezskutecznie próbują z niej zrobić feministkę i odsunąć od Jokera. Początkowo jej postać miała pojawić się tylko w jednym odcinku i zastąpić pomysł na to, aby Joker przebrał się za kobietę, ale tak się spodobała widzom, że została na stałe i weszła w końcu do kanonu komiksowego, który niestety stopniowo zamienił ją w agresywną psychopatkę o wyglądzie jakieś patologicznej nastolatki, daleki od wyglądu z serialu.
Calendar Man - właściwie Julian Gregory Day, przestępca zafascynowany datami i kalendarzami, popełniający zbrodnie związane z wybraną przez siebie datą.
Maxie Zeus - właściwie Maximilian Zeus, przestępca uważający siebie za Zeusa, najpotężniejszego z greckich bogów i władcę piorunów, dawniej magnat przedsiębiorstwa międzymorskiego.
Maleństwo - aktorka filmowa cierpiąca na chorobę, przez którą nie może rosnąć i ma wciąż wygląd dziecka, choć jest już dorosła. Grała niegdyś w sitcomie, a gdy został on zdjęty, próbowała swoich sił w teatrze. Odtrącona szukała zemsty i porwała członków ekipy swego sitcomu, aby ich zabić, ale przeszkodzili jej w tym Batman i Robin. Umie mówić głosem dziecka.

 

Batman w walce z tymi przestępcami stosuje całą masę różnych gadżetów, na które go stać, ponieważ jest on milionerem. Jak wspomnieliśmy, ma swoją tajną jaskinię, która służy mu za kryjówkę i w niej trzyma wszystkie swoje sprzęty, z których korzysta podczas akcji. Są to zwykle przedmioty przypominające swym wyglądem nietoperza i noszące w nazwie człon „Bat” np. Batrang. Prócz tego Batman ma kilka środków transportu, ale najczęściej porusza się swoim słynnym Batmobilem, który obecnie jest czymś w rodzaju znaku rozpoznawczego Batmana i żaden film o jego przygodach nie może się obyć bez tego pojazdu.
W serialu, podobnie jak i w komiksach, Batman nie zawsze jest sam w swojej działalności. Może liczyć na pomoc wiernych pomocników i sojuszników. Oprócz wspomnianych Kobiety Kota i Talii al Ghul, które raz są przeciwko niemu, a raz po jego stronie, może liczyć zawsze na kilka osób. Oto one:

Alfred Pennyworth - kamerdyner rodziny Wayne’ów, który wychował Bruce’a po śmierci jego rodziców, człowiek w podeszłym wieku, ale wciąż dość pomysłowy. To on zaprojektował strój Batmana, jego pomocników i większość wynalazków, którymi posługuje się jego pan. Jedna z najbardziej zaufanych osób w otoczeniu Batmana, na którą zawsze można liczyć. Zwykle nieco sztywny i bardzo dystyngowany.
Robin - właściwie Richard „Dick” Grayson, sierota adoptowana przez Bruce’a Wayne’a. Pochodzi z rodziny cyrkowych akrobatów. Po zamordowaniu rodziców przez gangstera Tony’ego Zucco, został adoptowany przez Bruce’a i z czasem został jego pomocnikiem. Nosi kolorowy, żółto-zielony strój i czarną maskę na oczy. Uwielbia brawurę i dobre przygody. Chodzi obecnie na studia w innym mieście, ale co jakiś czas pojawia się w Gotham, aby pomóc Batmanowi w walce ze złem. Kocha się z wzajemnością w Batgirl.
Batgirl - właściwie Barbara Gordon, córka komisarza Gordona, jego oczko w głowie, rudowłosa piękność, marząca o tym, aby pójść w ślady ojca. Bardzo zafascynowana postacią Batmana, szyje sobie strój podobny do jego i kilka razy mu pomaga w działalności. Z czasem odkrywa tożsamość Batmana i Robina i zostaje ich oficjalną wspólniczką. Zakochana z wzajemnością w Robinie. Warto zauważyć, że w komiksach była bratanicą Gordona, nie jego córką.
James „Jim” Gordon - komisarz policji z Gotham City, ojciec Barbary, człowiek w średnim wieku, bardzo oddany swojej pracy i kochający nad życie swoją córkę. Jest zaraz po Alfredzie pierwszym sojusznikiem Batmana w walce ze złem. Nad wyraz uczciwy i nieskorumpowany, zwalcza bez skrupułów wszystkich gliniarzy, którzy są umoczeni. Często wzywa na pomoc Batmana za pomocą specjalnego Bat-sygnału.

Tak oto w skrócie wyglądają najważniejsze postacie w serialu. A jak wygląda fabuła? No cóż, każdy odcinek jest o czym innym, ale niektóre są bezpośrednią kontynuacją poprzedniego lub kontynuują wątki poruszone w poprzednich. Trudno tu powiedzieć o tym, które odcinki są najlepsze, ponieważ każdy z nich jest bardzo ciekawy i porywający w swojej fabule, zwykle bazującej jedynie na kinie bardziej sensacyjnym niż fantastycznym, choć oczywiście fantastyka się tutaj również pojawia i to znacznie np. w postaci Jam Łazarza albo Jadu, czy choćby takiej przygody, w której pewien naukowiec sprawdza na sobie pewne specyfiki, przez które zamienia się w bestię podobną do dzikiego nietoperza. Nie brak tutaj zatem naprawdę ciekawych pomysłów na porywającą fabułę, od zwykłych zagadek detektywistycznych począwszy, po walki z okrutnymi złoczyńcami, a na walkach z prawdziwymi potworami mutantami kończąc. Można zatem powiedzieć, że każdy znajdzie tutaj coś dla siebie. Dodatkowo mamy tutaj genialnie dobrany humor, a zwłaszcza realizowany przez Jokera i Harley Quinn. Ich duet chwilami naprawdę bawi do łez, zwłaszcza w odcinku, w którym oboje chcą sprzedawać uśmiechnięte ryby. Albo w tym odcinku, w którym Harley opuszcza Jokera i wiążę się w sojusz z Trującym Bluszczem, ale potem Joker nie może dać sobie bez niej rady i chce ją zachęcić do powrotu, co skutkuje niezłą nawalanką z Batmanem, pod koniec której Harley i Bluszcz uciekają krzycząc, że żaden facet je nie zatrzyma, a po chwili łapie je... policjantka xD Niesamowicie zabawny jest też chwilami odcinek, w którym wszyscy myślą, że Batman nie żyje i zabił go niechcący pewien niezły łamaga, który teraz ma poważne kłopoty, bo choć ludzie go zaczynają go szanować, to jednak też wielu chce go zabić z różnych powodów. W tym odcinku Joker jest tak załamany tym, iż rzekomo Batman nie żyje, że nawet nie umie popełniać przestępstwa uważając, że bez Człowieka Nietoperza walczącego z nim, to już nie jest tak zabawne. Z tego powodu chce on zabić człowieka, „który zabił Batmana”, ale na szczęście ratuje go Batman, który żyje i zapewnia mu pobyt w więzieniu, gdzie cieszy się on szacunkiem współwięźniów jako ten, kto prawie załatwił Batmana i nawet oszukał Jokera. Inną dość zabawną i ciekawą przygodą jest odcinek o tym, w którym Batman ranny gazem paraliżującym przez Pingwina zostaje uratowany przez chłopca i dziewczynkę, którzy marzą o byciu detektywami i teraz maja okazję pomóc Człowiekowi Nietoperzowi. Z ich pomocą Batman odzyskuje siły i łapie Pingwina, a dzieciaki zyskują szacunek wśród rówieśników. Jak zatem widać, nie brakuje tutaj zabawnych przygód, które nieco rozluźniają atmosferę.
Serial jest pełen niezłych smaczków, jeżeli mowa o oryginalnym dubbingu. Największym z nich jest Mark Hamill w roli Jokera. Trudno nie podziwiać tego gościa, gdyż doskonale się bawi, użyczając mu głosu, a do tego stworzył ten słynny, rewelacyjny śmiech Jokera, którego nie przebił żaden innych śmiech późniejszej wersji tejże postaci. Bardzo dużym smaczkiem jest też obecność Adama Westa w obsadzie. Dla niekumatych, Adam West to aktor grający Batmana w serialu w latach 60, który to serial z powodu cenzury został mocno ugrzeczniony. Ten oto aktor zagrał w serialu animowanym postać Szarego Ducha, idola Batmana z dzieciństwa. Gdy w mieście pojawia się przestępca, który popełnia zbrodnie na wzór tych z serialu o Szarym Duchu, Batman prosi o pomoc aktora grającego niegdyś Szarego Ducha, gdyż tylko on jeden posiada kopie wszystkich odcinków serialu, a zwłaszcza tego, którego pozostałe kopie zniszczył przestępca, aby policja nie wpadła na jego trop. Aktor/Szary Duch tłumaczy Batmanowi, że nie jest bohaterem, tylko aktorem, który grał kiedyś bohatera, ale obecnie popadł w zapomnienie. Jednak nieco później zakłada strój Szarego Ducha i u boku Batmana staje do walki z przestępcą, obaj go łapią i oddają policji, a aktor znów staje się sławny i odzyskuje wiarę w siebie, Batman zaś ma satysfakcję, że mógł walczyć u boku swego idola. To właśnie temu idolowi głosu użycza Adam West. A zatem w jednym odcinku mamy aż dwóch Batmanów w cenie jednego. Jak się tym nie zachwycić?
Animacja serialu, jak już wspomniałem, jest idealnie nakreślona, kolory są szare i ciemne, podkreślające mrok Gotham City, jak również i to, jak wielu jest tutaj przestępców. Same postacie zaś są ciekawie narysowane, bardzo naturalnie, choć dziwić może, czemu nigdy nie widzimy oczu Batmana i Robina, gdy są w swoich strojach. Zamiast bowiem oczu widzimy jedynie białe plamy, które mają zapewne imitować przeźroczyste płótno osłaniające oczy przed ciosami. Możliwe też, że ma na to celu jeszcze większe zamaskowanie obu tych postaci. Skoro o strojach mowa, to strój Batmana wbrew pozorom nie jest czarny, ale szary z dodatkiem czerni, podobnie zresztą, jak w serialu z lat 60. Żeby była ciekawa przeciwwaga, to strój Robina jest kolorowy i dość mocno rzuca się w oczy, do tego stopnia, że niektórzy nabijają się, iż Robin służy Batmanowi jako odwracacz uwagi dla wrogów i tarcza strzelnicza dla nich, aby ci wiedzieli, do kogo strzelać. Może to dziwić, że lubiący wtapiać się w otoczenie Batman korzysta z pomocy kogoś, kto nosi tak dziwny, kolory strój, ale skoro Mrocznemu Rycerzowi to nie przeszkadza, to co nam do tego? Lepiej już nieco jest skrojony strój Batgirl, choć nie zabrakło w nim niebieskich dodatków, które mocno rzucają się w oczy i też nie do końca wtapiają jej postać w otoczenie. Dużą zaletą stroju Batgirl w serialu, przynajmniej dla męskiej części publiczności jest to, że strój ten podkreśla mocno kobiece kształty Barbary Gordon, widzimy więc doskonale, jak ładne i zgrabne ma biodra oraz jak duże i krągłe ma piersi. Zatem z pewnością każdy facet, a zwłaszcza nastolatek będzie zachwycony Batgirl i będzie marzył o tym, aby z nią iść na randkę lub lepiej, na akcję xD
Oprócz serialu powstały również dwa filmy „MASKA BATMANA” oraz „BATMAN I MR. FREEZE”, które są uzupełnieniem serialu i rozwijają pewne wątki ukazane w animacji. O nich jednak opowiemy sobie innym razem. Powstał też serial „NOWE PRZYGODY BATMANA”, który jednak przez wielu fanów nie jest uważany za kontynuację serialu, ponieważ jest on dość kiepsko stworzony, fabuła ma pewne braki, a dodatkowo też animacja jest chwilami beznadziejna, czego dowodem może być fakt, że Kobieta Kot wygląda jak nastolatka, a z kolei Joker ma oczy jak Myszka Miki ze starych animacji. Ja osobiście należę do tych, którzy nie uznają serialu za kontynuację animacji, o której dzisiaj mowa. Serial ów powstał w wytwórni Warner Bross i ma 85 odcinków, a ostatni jest skupiony na postaciach Robina, Batgirl i Kobiety Kota, a sam Batman pojawia się tylko dwa razy na cały odcinek. Fabuła tej przygody pokazuje nawiązanie się poważniejszych relacji Robina i Batgirl, których owocem widzimy w filmie pełnometrażowym „BATMAN I MR. FREEZE”. Serial wyraźnie wzorował się na różnych innych wcześniejszych wersjach przygód Człowieka Nietoperza, a zwłaszcza dwóch filmach Tima Burtona, czyli „BATMAN” i „POWRÓT BATMANA”. Prócz tego muzykę do serialu skomponował sam Danny Elfman, czyli ten sam człowiek, który skomponował muzykę do wyżej wspomnianych filmów Tima Burtona o Batmanie. A zatem klimat jest doskonale stworzony i zachęca do oglądania równie mocno, co ciekawe postacie i doskonała fabuła.
Serial leciał w polskiej telewizji na Polsacie w wersji z lektorem, który był Mirosław Utta. Niektóre odcinki zostały wydane na VHS, także w wersji z lektorem, którym był Maciej Gudowski. Potem serial został zdubbingowany, ale niestety z żalem muszę powiedzieć, że wersja ta wcale mnie nie zachwyca i to pomimo udziału takich gwiazd jak Radosław Pazura czy Monika Pikuła. Niestety, pewne kwestie, które są zabawne w wersji z lektorem, w wersji z dubbingiem już nie brzmiały tak zabawnie. Dodatkowo niektóre imiona dość dziwacznie zostają zamienione np. Ra’s al Ghul na Głowa Demona. No i oczywiście nie ma tutaj tak doskonałego śmiechu Jokera, jakie tworzy Mark Hamill, zapewne dlatego, że nasz drogi Luke Skywalker w roli Jokera jest po prostu niezastąpiony, a jego słynnego śmiechu nikt nie jest w stanie podrobić. Prócz tego pamiętam z dzieciństwa wersję z lektorem i z tego też powodu mam do niej większy sentyment. Dlatego polecam serdecznie ten serial właśnie w wersji z lektorem, gdyż dzięki niemu przypomnicie sobie dzieciństwo, usłyszycie najlepszy z najlepszych głos i śmiech Jokera, a także usłyszycie słynne „Mister Jeeeeey” w wykonaniu Harley Quinn, jak i również będziecie mogli bardziej poczuć mroczny klimat Gotham City, bez którego przygody Człowieka Nietoperza nie są już tak dobre.

1 komentarz:

  1. Zrobiłeś mi niesamowitą przyjemność i niespodziankę tą recenzją. Dobrze wiesz, jak uwielbiam uniwersum Batmana i dlatego z ogromną wręcz przyjemnością przeczytałam Twoje dzisiejsze dzieło. :)
    Serial jest po prostu super i chociaż w żaden sposób moim zdaniem nie jest w stanie zastąpić filmu fabularnego, to jest jego doskonałym uzupełnieniem. Moją ulubioną postacią stojącą po stronie dobra poza Batmanem oczywiście jest Robin, który próbuje być podobny do swojego mistrza i całkiem nieźle mu to wychodzi. Również Batgirl jest tutaj nieoceniona. :)
    Natomiast moimi ulubionymi złoczyńcami są tutaj - jak możesz łatwo się domyśleć znając mnie - Joker i Harley Quinn. I to nie tylko ze względu na dubbing Marka Hamilla w roli tego pierwszego, tylko dlatego, że no... po prostu ich uwielbiam bo są rozwalający. :D Każda ich kreacja, zarówno ta z animacji jak i z filmu fabularnego jest wręcz cudowna. I mów co chcesz, ja lubię obie wersje Harley Quinn - zarówno tą z animacji, jak i z "Legionu Samobójców" (o filmie dedykowanym Harley w całości, czyli "Ptaki nocy" się nie wypowiadam gdyż go jeszcze nie widziałam). :)
    Podsumowując, całe uniwersum jest jak najbardziej warte poznania. I ta recenzja do tego zachęca. Oczywiście zgodzę się tutaj z autorem, że animację najlepiej oglądać z lektorem, ten klimacik jest po prostu nie do zastąpienia. Dubbing zdecydowanie popsułby całą atmosferę. :)
    I nie mogę zapomnieć, że to właśnie dzięki Tobie poznałam ten serial, za co jestem Ci dozgonnie wdzięczna. :)

    OdpowiedzUsuń

Dogtanian i muszkieterowie (1981-1982)

Muszkieterów dzielnych trzech Świat wspaniały dziś poznamy. Jeden tu za wszystkich, A wszyscy za jednego. Oddać życie każdy z nich Gotów jes...