niedziela, 25 kwietnia 2021

Tajemnicze Złote Miasta (1982)

Dzisiaj opowiemy sobie o nieco poważniejszej animowanej produkcji, która ma na tyle ciekawą i porywającą fabułę, że mogą ją bez wstydu oglądać zarówno dzieci, jak i dorośli, a powiedziałbym nawet, że dorośli więcej z niej zrozumieją niż dzieci. Dzieciaki będą zachwycone tym, że główni bohaterowie to są dzieci i dzieje się dużo ciekawych przygód, z kolei zaś dorośli będą zachwyceni wieloma nawiązaniami do historii. Krótko mówiąc, z pewnością każdy znajdzie tutaj coś dla siebie. Ja w każdym razie znalazłem i myślę, że wy też znajdziecie.
Serial rozpoczyna się w Barcelonie roku 1532. Od wielu dni pada deszcz. Mieszkańcy porywają około trzynastoletniego Estebana, zwanego Dzieckiem Słońca, ponieważ wielu wierzy, że posiada on moc sprowadzenia Słońca. Wyznaczono za niego nagrodę w złocie. Rytuał się sprawdza, choć sam zainteresowany kpi z tego. Po tym wydarzeniu zostaje uwolniony. Tymczasem ojciec Rodriges, mnich opiekujący się chłopcem, zbliża się do kresu swoich dni. Na łożu śmierci opowiada mu jego przeszłość: okazuje się, że podczas podróży Ferdynanda Magellana rozpętał się sztorm. Na horyzoncie zauważono łódź, na której był wzywający pomocy mężczyzna z niemowlęciem. Na ratunek, przywiązany liną do pasa, popłynął jeden z marynarzy. Zdołał uratować tylko dziecko. Był nim Esteban. Wziął go na ręce sam Magellan i, jakby w odpowiedzi na uśmiech Estebana, pojawiło się słońce.
Po opowiedzeniu swojej historii, ojciec Rodriges umiera, a zrozpaczony Esteban biegnie na wysoką wieżę. Tam spotyka Mendozę, nawigatora gubernatora Francisa Pizzara. To właśnie Mendoza był tym marynarzem, który uratował chłopcu życie. Teraz bierze jego złoty medalion w kształcie półksiężyca. Chłopiec posiada go, odkąd pamięta. Mendoza informuje chłopca, że medalion składa się z dwóch części łatwych do połączenia i odczepienia. Posiada jedną z nich. Łączy z fragmentem, którego zabrał mu tego dnia na morzu, lecz nie zamierza go zwrócić. Oba fragmenty medalion tworzą razem znak solarny. Mendoza podejrzewa, że pochodzi z jednego z tajemniczych Złotych Miast. Namawia chłopaka, aby popłynął z nim statkiem „Esperanza” ku Nowemu Światu. Esteban na pokładzie statku spotyka Ziyę, inkaską dziewczynkę wychowywaną przez hiszpańską księżniczkę. Ma ona taki sam medalion jak on, lecz cały. I ją sprowadził na statek Mendoza, ale już mniej subtelnie. Rozpoczyna się podróż i trwa ona pięć miesięcy, a bohaterowie odbywają ją w towarzystwie mało przyjemnych hiszpańskich oficerów, aż dopływają na Ocean Spokojny. Mendoza zyskuje sobie wrogość kapitana Gasparda, który jest dowódcą statku, a także komandora Gomeza, wysłannika samego Pizzara. Nie pozbywają się oni jednak Mendozy, ponieważ jest on uważany za jedynego, który umie przeprowadzić bezpiecznie statek przez Cieśninę Magellana. Dokonuje tego, ale statek później się rozbija. Wówczas Mendoza, Esteban, Ziya i jeszcze dwóch marynarzy (Pedro i Sancho, którzy zostają wiernymi podwładnymi Mendozy) dopływają do Wysp Galapagos. Tam spotykają Tao, afrykańskiego chłopca z zaginionego Królestwa Heva. Wspólnie odkrywają statek Solaris i zaczynają nim płynąć. Dość szybko go jednak tracą, gdyż zostają złapali przez Pizarra oraz służących mu Gasparda i Gomeza. Chce on zmusić Ziyę do odszyfrowania tzw. kipu, czyli pisma starożytnych Indian, które wskazuje miejsce ukrycia tytułowych złotych miast. Dzięki pomocy Mendozy bohaterom udaje się uciec, ale ścigani przez Gasparda i Gomeza i siły powierzone im przez Pizarra, muszą oni zniszczyć statek, przy okazji niszcząc też statek swoich wrogów, co opóźnia nieco działania wrogów. Nie zaprzestają oni jednak pościgu, aż w końcu bohaterowie z trudem docierają do pewnego momentu podróży, doprowadzając wcześniej do wielkiej powodzi, która zalewa oddział ścigających ich wrogów.
Ale nie oznacza to wcale końca kłopotów, ponieważ nasi bohaterowie, spotykają kolejnych prześladowców, którzy tym razem służą Hermanowi Cortezowi. Są to niejaka Marinche (kochanka Corteza, w bajce jest ten fakt jednak pominięty), doktor Fernando Manuelo (nazywany przez wszystkich Doktorem) oraz bardzo mocno umięśniony Indianin imieniem Tetiola. Oni również pragną odnaleźć złote miasta i nie cofną się przed niczym, aby to osiągnąć. Walka z nimi jest jeszcze groźniejsza niż z Gaspardem i Gomezem, którzy po pewnym czasie się odnajdują i chwilowo zawiązują sojusz z naszymi bohaterami przeciwko Marinche i jej pomocnikom, ale przy najbliższej okazji i tak ich zdradzają, gdy pojawiają się kolejni wrogowie, najgorsi ze wszystkich: Tajemniczy lud Olmeków, którzy okazują się być kosmitami o naprawdę wysoce zaawansowanej technologii. Olmecy zamierzają podbić żyjące w pobliżu ich ziemskiej siedziby ludy indiańskie, odnaleźć złote miasta i przy okazji odkryć w nich tajemnicę wiecznej młodości, którą, aby osiągnąć, Olmecy nie cofają się przed niczym, nawet na podłych eksperymentach na ludziach. Marinche i jej paczka zawiązują z nimi sojusz przeciwko naszym bohaterom, a ci docierają w końcu do Wioski Nowego Słońca, gdzie poznają jej wodza o imieniu Papacamayo i który jest ojcem Ziyi. Miejscowi nie są zbyt ufnie nastawieni do Mendozy i jego ludzi, ale muszą im zaufać, aby pokonać Olmeków oraz wspierających ich Marinche ze wspólnikami. Nasi bohaterowie mają jednak wsparcie w postaci Złotego Kondora, wielkiego mechanicznego ptaka, na pokładzie którego bohaterowie pokonują dużą część drogi, a także z jego pomocą staczają walki z Olmekami. Docierają też w końcu do jednego ze złotych miast, gdzie spotykają Wielkiego Kapłana, który okazuje się być ojcem Estebana. Z jego pomocą udaje się ostatecznie pokonać Olmeków, choć ceną za to jest śmierć Wielkiego Kapłana, który zalewa wodą złote miasto, niszcząc łajdackie plemię Olemków oraz topiąc Gomeza i Gasparda, którzy za bardzo byli chciwi i nie umieli uciec na czas, gdyż woleli grabić złoto wokół siebie. Marinche i jej ludzie przeżywają tę zagładę, ale nie wiemy, co ich potem spotyka. Wiadomo zaś, że Mendoza ze wspólnikami dostają nieco złota i oczywiście są zadowoleni, ale bardziej z przeżytych przygód i pokonania Olmeków zamiast zdobytych skarbów. Z kolei Esteban, Ziya i Tao odlatują na grzbiecie Złotego Kondora ku nowym przygodom.
Serial jest produkcji francusko-japońskiej i składa się z 39 odcinków pełnych naprawdę niesamowitych zdarzeń, ciekawych przygód i licznych podróży od miejsca do miejsca. Nawiązuje w ten sposób do konwencji tradycyjnej powieści przygodowo-podróżniczej, gdzie fabuła jest oparta na podróży drużyny od miejsca do miejsca i ściganiu bohaterów przez ich wrogów. A ponieważ nieraz w takich powieściach podróż nie kończy się na osiągnięciu swego celu, lecz poznaniu jakieś cywilizacji, której ktoś zagraża lub coś w ten deseń, to bohaterowie angażują się w pomoc owej cywilizacji, przy okazji też odkrywając, że przyjaźń czy nauka są ważniejszymi skarbami aniżeli złoto i klejnoty. W takiej konwencji są napisane np. książki o przygodach Allana Quatermaina i tutaj jest podobnie. Warto zauważyć, że serial powstał na podstawie powieści „The King’s Fifth” autorstwa Scotta O’Della, której jednak nie wydano dotąd po polsku. Fabuła zarówno książki, jak i serialu jest całkowicie fikcyjna, choć nawiązuje do niektórych autentycznych ludów, obrzędów (m.in. El Dorado, składanie ludzi w ofierze) i postaci historycznych (w serialu pojawia się Pizarro, a także mamy wzmiankę o Cortezie, który nie pojawia się osobiście, ale jego interesy reprezentuje Marinche, wzorowana na postaci Malinche, kochanki Corteza i jego tłumaczki języka Indian). Po zakończeniu wszystkich odcinków pokazywano krótkie filmy dokumentalne o plemionach, historii i kulturze Ameryki Południowej, choć w polskiej wersji nie były one ukazywane.
Podczas podróży po kontynencie bohaterowie odkrywają intrygujące do dziś tajemnice, m.in. Rysunki z Nazca, Machu Picchu, wynalazki napędzane energią słoneczną, czasem uruchamiane medalionami, plemiona wojowniczych kobiet; tajemnicze manuskrypty, zagadkowy, niezwykle zaawansowany technologicznie lud Olemków, opuszczone miasta Majów etc. Można zatem poznać bardzo wiele interesujących faktów na temat Ameryki Południowej, żyjących w niej plemion indiańskich oraz podbijających ich hiszpańskich konkwistadorów. Głównymi bohaterami są oczywiście Esteban i Ziya, którzy z czasem zaczynają do siebie czuć coś więcej niż tylko przyjaźń, a w trakcie podróży oboje dojrzewają emocjonalnie. Pozostałe postacie z kompanii głównych bohaterów są równie ciekawie nakreślone i mają swój czas na ekranie. I niektórzy też się zmieniają na lepsze, przykładowo Mendoza wyraźnie zaznacza przez większą część serialu, że chce przede wszystkim odnaleźć złote miasta, jednak jego zachowanie pokazuje, iż nie jest całkowicie pozbawiony skrupułów i zasad moralnych, a chęć poszukiwania złota nie przyćmiewa mu wcale rozumu, a on sam wyraźnie jest zainteresowany losem dzieci powierzonych jego opiece, choć owe dzieci czasami mają wątpliwości, co mają myśleć o Mendozie i jakie są jego cele, gdyż Mendoza czasem sprawia wrażenie dość podstępnego i równie podłego, co ścigający ich wrogowie, ale to błędna ocena i w końcu zawsze wychodzi na jaw jego dobroć. A kiedy pod koniec serialu może skorzystać z okazji, opuścić dzieci, zagarnąć złoto i z nim uciec, nie robi tego, gdyż woli pomagać Indianom w walce z Olmekami i ratować Estabana, Ziyę oraz Tao. A wiernie mu w tym wszystkim pomagają jego wierni pomocnicy, Pedro i Sancho, którzy nie są zbyt inteligentni, ale oddani Mendozie i drużynie i chętnie im pomagający w potrzebie. Swoją drogą, to Pedro i Sancho to najzabawniejsze postacie w serialu i zawsze wnoszą sporo humoru. W przeciwieństwie do podłego plemienia Olemków, którzy nawiasem mówiąc, swoim istnieniem w serialu mają nawiązywać do teorii o tym, jakoby plemiona Azteków, Majów, Inków i im podobne korzystać miały z pomocy kosmitów przy tworzeniu swojej cywilizacji. Jednak tutaj owi kosmici są ukazani jako inteligentni, ale też bezduszni w swoim dążeniu do bycia wiecznie młodymi i wiecznie żywymi. Mamy zatem nawiązanie do jednej z wielu obsesji ludzkości, życia wiecznego oraz wiecznej młodości. Dodatkowo jeszcze mamy to zgrabnie połączone ze spojrzeniem krytycznym okiem na rozwój nauki kosztem ludzkiego istnienia. Twórcy serialu chcą nam pokazać, że nauka nie jest zła, ale jeżeli będziemy ją rozwijać bezdusznie i nie licząc się przy tym z poniesionymi ofiarami, staniemy się wynaturzonymi istotami. Oczywiście też w serialu nie zabrakło krytyki konkwistadorów, ukazanych jako prawdziwe łotry pożądające jedynie złota i władzy nad ciemnymi ich zdaniem Indianami. Wizja te, co by nie mówił o Europejczykach Mel Gibson (wiecie doskonale, w jakim filmie), zgodna jest jak najbardziej z prawdą.
Warto jednak zatrzymać się nieco przy Olmekach, największych wrogach w tej bajce. Oczywiście Olmekowie istnieli naprawdę, ale nie byli zmutowanymi ludźmi ocalałymi po wielkiej wojnie (prawdopodobnie tej samej, która zniszczyła imperium Hiva), ukrywającymi się we wnętrzu wielkiej góry i podtrzymującymi życie większości członków swojego plemienia za pomocą komór hibernacyjnych. Olmekowie potrzebują dzieci, aby wszczepić uśpionym członkom swojego plemienia młode, zdrowe komórki, a następnie przywrócić ich do życia. Oprócz tego poszukują skarbu znajdującego się we wnętrzu Złotych Miast, ponieważ jedynie on dostarczy im energię pozwalającą pracować całej aparaturze znajdującej się w ich bazie. Sami Olmekowie, wyglądający jak niedobitki ludzkości po wojnie nuklearnej, to jedna z najlepszych rzeczy w całej kreskówce, a przynajmniej dla niektórych widzów.
Serial jest długi, całości towarzyszą świetne motywy muzyczne, które pamiętałbym do dzisiaj, nawet gdybym nie obejrzał wszystkich odcinków po raz kolejny. Można tu znaleźć masę dobrych pomysłów i postaci. „TAJEMNICZE ZŁOTE MIASTA”, poza paroma wyjątkami (jakby nie było, kreskówka jest skierowana przede wszystkim do dzieci), poruszają poważne tematy. Bywa zabawnie, ale pojawia się również śmierć oraz inne mniej śmieszne motywy, na całe szczęście przedstawione w taki sposób, że nie ma tu żadnej przesady, a jednocześnie nic nie jest ugrzecznione i nikt nie robi z najmłodszych widzów idiotów.
Mimo wszystko serial nie jest pozbawiony wad, które zauważyłem teraz, choć wcześniej z oczywistych powodów nie zwracałem na nie uwagi. Na przykład niemal wszyscy bohaterowie nigdy nie zmieniają ubrań, od początku do końca chodzą w tym samych strojach, choć ich podróż trwa bardzo długo. To, co noszą, jest cały czas w idealnym stanie. Nie wiem, pewnie w 1532 roku wszystko było lepsze i nie ma w tym nic niezwykłego. A tak poważnie, to akurat mała wada, raczej zabawna. Dużo większą jest wywołująca pogardliwy uśmieszek dobroć najmłodszych bohaterów. Esteban, Zia i Tao to przecież dzieciaki i to jeszcze jakie. Dzieciaki nigdy nie mające żadnych wątpliwości, zawsze postępujące słusznie, za każdym razem są gotowe do wielkich poświęceń. Nie muszę podkreślać, jakie to naiwne. Poza tym są też mądrzy, swoją mądrością i pomysłowością przewyższają wodzów plemion, kapłanów, doświadczonych przywódców armii... właściwie wszystkich. Przypominam, Esteban ma dwanaście lat, Zia jedenaście. Nie zwróciłem uwagi na wiek Tao, który jest z nich najlepszy. Radzi sobie z każdym problemem, na poczekaniu potrafi skonstruować łódź podwodną i wiele innych przydatnych rzeczy, co momentami wygląda idiotycznie. Wielka była mądrość imperium Hiva. W całym serialu wszystko kręci się wokół trojga dzieci, pod koniec inni pozwalają im nawet podejmować decyzje, od których zależą losy całego świata. Kiedy miałem siedem lat, bohaterowie byli starsi ode mnie, więc wszystko to wydawało mi się możliwe, ale teraz jest naiwne i głupie. No i ten dziwny zbieg okoliczności, który sprawił, że zgodnie z przepowiednią wszyscy mający wykonać swoje zadanie znaleźli się na miejscu w tym samym czasie. Poza tym Olmekowie potrzebują komórek dzieci. W porządku. W okolicznych wioskach Majów jest mnóstwo dzieci, ale przywódca Olmeków zachowuje się tak, jakby jego ludzi mogły uratować jedynie komórki głównych bohaterów. Niby dlaczego?
Ale to są tylko drobne wady, nie mające większego wpływu na to, że serial jest naprawdę dobry i warto go sobie powtórzyć i obejrzeć więcej niż tylko jeden raz. Ja z pewnością będę to robił, bo jest to jedna z najlepszych produkcji z czasów mego dzieciństwa i trudno mi jej nie kochać.
Serial był emitowany w Polsce na kanale TVP 2, a potem na kanale RTL 7, w obu przypadkach w wersji z lektorem. Serial nie doczekał się jeszcze wersji z polskim dubbingiem i nie wiadomo, czy kiedyś to nastąpi. Doczekał się za to sequela z 2012 roku, również zatytułowanego „TAJEMNICZE ZŁOTE MIASTA”. O dziwo, ten serialu już się doczekał wersji z polskim dubbingiem. Nie jest on jednak już tak dobry jak oryginał, do którego obejrzenia serdecznie wszystkich zachęcam i nie tylko tych, co wychowali się w latach 90, ale i tych, którzy bardzo lubią historie pełne ciekawych przygód, wartkiej akcji, interesujących postaci itd. Dlatego nie traćcie czasu, wskakujcie na grzbiet Złotego Kondora i lećcie wraz z bohaterami odnaleźć tajemnicze złote miasta.

niedziela, 18 kwietnia 2021

Kacper (1996)

Tego duszka chyba nie musimy nikomu przedstawiać. Wszyscy go dobrze znają i to nie tylko dlatego, że ostatnio rozmawialiśmy o jego przygodach. Myślę, że również dlatego, iż jest on jedną z tych postaci popkultury, którą każdy z nas choć raz w życiu widział i choć raz w życiu słyszał. Jak to zwykle z takimi postaciami bywa, on również nie poprzestał tylko na jednym serialu animowanym, gdyż doczekał się o wiele więcej produkcji, w tym trzech filmów aktorskich. Pierwszy z nich stał się inspiracją dla twórców animacji i dlatego już rok po jego produkcji, powstał serial animowany, który był kontynuacją wyżej wspomnianego filmu. Filmem tym był „KACPER” z 1995 roku. To od niego musimy rozpocząć naszą opowieść, aby wszystko było jasne.
W filmie tym historia zaczyna się od momentu, w którym pewien starszy pan umiera i zostawia swojej jedynej krewnej w spadku jedynie... stary i rozpadający się już dom. Cały bowiem majątek zapisuje na ratowanie zwierząt. Kobieta i jej agent są wściekli, ale potem przypadkiem dowiadują się, że w domu rzekomo znajduje się bezcenny skarb. Postanawia to sprawdzić, ale w domu są duchy, czyli Kacper i jego trzej wujkowie. O ile wujkowie to złośliwe typki uwielbiające straszyć ludzi, Kacperek dąży do znalezienia przyjaciół, jednak ludzie boją się go równie mocno, co jego opiekunów. Spadkobierczyni postanawia pozbyć się duchów, ale wszelkie próby w tym celu podjęte zawodzą. Wynajmuje więc doktora Harveya, który wraz z córką Kat zajmuje się zjawiskami paranormalnymi, na co ma w pewnym sensie ma lekką obsesję odkąd zmarła jego żona, a matka jego córki. Liczy, że odnajdzie w ten sposób kontakt z nią. Doktor i Kat zamieszkują w nawiedzonym domu i próbują znaleźć wspólny język z duchami. Kat udaje się zaprzyjaźnić z Kacprem, z kolei jej ojciec próbuje porozumieć się z jego wujkami, co jest utrudnione tym, że wszyscy trzej są nieźle stuknięci. Tymczasem zleceniodawczyni doktora, nie widząc wciąż efektów swojej pracy, próbuje na inne sposoby zdobyć skarb, w efekcie czego ginie i jako duch dostaje się do zamku i choć znajduje skarb, to i tak trafia w zaświaty, więc nic jej z tego nie przychodzi. Skarbem zaś okazuje się być rękawica do baseballa i piłka do tej samej gry, jaką ojciec Kacperka kupił dla swego syna i bawiąc się z nim udawał, że jest to piracki skarb. Sam Kacper zaś znajduje z pomocą Kat prawdziwy skarb, tzw. Maszynę Łazarza, która może go wskrzesić. Potrzeba do niej specjalnego eliksiru, a tego jest tylko jedna buteleczka. Kacper już chce wrócić do życia, ale okazuje się, że doktor Harvey, pijąc na umór w barze z wujkami Kacpra, spadł niechcący z dużej wysokości i umarł, zostając duchem. Załamany Kacper oddaje mu swój eliksir i dzięki niemu doktor wraca do życia. Wieczorem odbywa się bal, na którym Kacper, za wstawiennictwem ducha matki Kat, pojawia się żywy, tańczy z przyjaciółką i czule ją całuje. Nieco później doktor spotyka ducha swojej żony, którą sprowadzili wujkowie Kacpra i odbywa z nią pożegnalną i bardzo czułą rozmowę, w której mówią o wychowaniu swojej córki i o tym, jak bardzo się kochają i że kiedyś będą wszyscy razem, ale to w odpowiednim czasie. Potem bal się powoli kończy, Kacper na oczach wszystkich gości znowu wraca do bycia duchem, co przeraża wszystkich gości i uciekają oni z balu, ale nie przerywa to zabawy, gdyż doktor Harvey wraz z wujkami Kacpra rozkręca imprezę w ich małym, ale za to przyjaznym gronie.
Film był naprawdę bardzo dobry, pamiętam, że w dzieciństwie bardzo go lubiłem. Przy okazji jako pierwszy podjął temat, dlaczego Kacper jest duchem. Z tego filmu wychodzi na jaw, że Kacper za życia był synem słynnego naukowca i pewnego dnia podczas zabawy na sankach zaziębił się, złapał zapalenie płuc i umarł. Jego ojciec nigdy się z tym nie pogodził i podjął próby wskrzeszenia syna, ale zmarł, nim zdołał ukończyć pracę. W filmie, jak już wiemy, Kacper zdołał wraz z Kat dokończyć jego dzieło i prawie odzyskał ludzką postać, lecz widząc śmierć doktora Harveya, oddał swoją szansę jemu i pozostał już duchem. Mimo to był szczęśliwy, że zyskał wiernych przyjaciół w osobie Kat i jej ojca, a także naprawił swoje relacje z wujkami, którzy wcześniej byli do niego dosyć wredni. Film ma ciekawą fabułę, choć chwilami dosyć niezwykłą, a sam świat ukazany tam nie zawsze wydaje się takim realnym światem jak ten, w którym żyjemy. Niekiedy fabuła sprawia wrażenie dość naiwnej, a innym razem dosyć absurdalnej, ale jest to film kierowany przede wszystkim dla dzieciaków i dlatego nie można go oceniać kategoriami dorosłych. W USA jednak zrobił swego rodzaju furorę, czego może dowodzić fakt, że doczekał się animowanego serialu, w którym kontynuowane są wątki znane z filmu. W serialu więc ponownie pojawiają się postacie znane nam z aktorskiej produkcji, czyli dobry duszek Kacper, jego trzej wujkowie Fatso, Stinky i Stretch (w wersji z lektorem nazywani Wygibas, Śmierdziel i Grubas). Mają oni takie same charaktery, co w filmie, a dodatkowo postacie są narysowane w taki sposób, aby przypominać postacie z filmu. Moim zdaniem wyszło im to naprawdę dobrze, zwłaszcza dotyczy to doktora Harveya i Kat. Oboje wyglądają bardzo podobnie jak w filmie, gdzie notabene zagrali ich Bill Pulman i Christina Ricci.
Serial pokazuje nam, że doktor Harvey i Kat dalej mieszkają sobie w starym domu, w którym mieszkają też Kacper z wujkami. Nie wiemy za bardzo, z czego żyją, choć wiele razy jest pokazywane, że doktor nad czymś pracuje, ale nad czym, tego nie wiemy. Wiemy za to, że dalej jest roztargniony i nieco zakręcony, lecz też na naprawdę sympatyczny. Do tego przyjaźni się z duchami mieszkającymi w tym domu, ich przyjaźń jest na tyle duża, że wujkowie Kacpra traktują go jak swego. Kat z kolei to typowa nastolatka z lat 90 XX wieku. Chodzi ubrana w różową bluzkę i niebieskie dżinsy, czyli strój typowy dla nastolatek z tamtych czasów w USA. Lubi też typowe ulubione rzeczy nastolatek z tego okresu, czyli pop i rock, ploteczki z koleżankami, zakupy, chodzenie do barów na owocowe koktajle lub inne zimne napoje jak np. lemoniada czy cola, a przy okazji też lubi, podobnie jak tata, duchy i zjawiska paranormalne, co jednak, biorąc pod uwagę fakt, że mieszka w domu zamieszkałym przez duchy, nikogo raczej nie dziwi. Ale jeśli chodzi o duchy, to zdecydowanie jej ulubieńcem jest Kacper, który jest jej najlepszym przyjacielem, choć czasami mają względem siebie uczucia nie tylko przyjacielskie. Z kolei wujkowie Kacperka działają na nią raczej negatywnie, gdyż denerwują ją zazwyczaj swoim zwariowanym i nieokrzesanym charakterem. Za to jej tata bardzo ich lubi, całkiem nieźle się z nimi dogaduje i nieraz spędza z nimi tzw. męskie wieczorki.
Ponieważ wspomnieliśmy o głównych ludzkich postaciach, warto wspomnieć też o postaciach duchów, które też są całkiem interesujące. Kacperka już znamy i chyba nie trzeba mówić o nim zbyt wiele. Ostatecznie to dobroduszny duszek, który zamiast straszyć ludzi, chce się z nimi przyjaźnić i nie szuka z nimi żadnego konfliktu, jednak paradoksalnie fakt, że jest duchem i to, że nie da się tego ukryć, z miejsca sprawia, iż wszyscy ludzie na jego widok krzyczą: „DDDDDDDDUCH!” i uciekają przerażeni jak najdalej od niego. Jednak w tym serialu, w przeciwieństwie do oryginału, nie jest to już tak przykre, ponieważ ma on stałych przyjaciół w postaci Kat i jej ojca, z którymi utrzymuje stały kontakt i często spędza z nimi czas. Mimo wszystko dokucza mu to, że nie może chodzić z Kat do baru czy lodziarni i uczestniczyć w jej zabawach, a jego smutek potęguje fakt, że wyraźnie widać, iż jest w niej zakochany. W jednym odcinku Kacperek załamany smaruje się kremową pomadą i dobiera sobie ubranie, dzięki któremu udaje mu się udawać ludzkiego chłopca, ale z powodu braku pieniędzy nie jest w stanie kupić sobie lodów, z powodu wieku nie może iść do kina na film dla starszych widzów, do tego nie może jeść i pić, bo wszystko przez niego przelatuje. Gdy potem niechcący przejeżdża przez niego fortepian i zostają po nim ubrania, wszyscy myślą, że nie żyje, ale zaraz potem widzą Kacperka jako ducha, który zmywa z siebie kremową pomadę i przerażeni uciekają przed nim. Dość zabawna historyjka, ale chyba też jednocześnie zmusza do myślenia i posiada nieco gorzki smak. Inaczej już się ma odcinek o tym, w którym Kat wybiera się na spotkanie z chłopakiem, a Kacperek jej proponuje wycieczkę w Alpy i gdy ta odmawia z powodu spotkania z kolegą, Kacper z miejsca jej sugeruje, że to randka. Kat zaprzecza, ale duszek co jakiś czas pojawia się na jej spotkaniu i złośliwie sugeruje, iż to na pewno randka. Dziewczyna oczywiście temu zaprzecza, z trudem nie ujawniając obecności duszka. Dodatkowo nawet raz atakuje marionetkę w teatrzyku marionetek, gdy myśli, że to Kacperek się z niej nabija. Na końcu odcinka zaś Kat dowiaduje się, iż chłopak towarzyszący jej cały dzień jednak odebrał ich spotkanie jako randkę i Kat ze złością daje mu do zrozumienia, że się nie myli i nie daje się pocałować, po czym goni Kacperka po całym zamku, gdy ten zaśmiewa się do rozpuku i woła, że jednak miał rację. Widać tu wyraźnie, że nasz słodki duszek zakochał się w dziewczynce i bardzo przeżywa to, że nie może z nią chodzić na randki i być znowu żywym chłopcem, ale mimo to potrafi doskonale się z nią dogadać oraz spędzić z nią wesoło czas, choć kiedy ona spędza czas z jakimś chłopcem, prędzej czy później okazuje o nią zazdrość.
Ważnymi dla całej historii postaciami są trzej przybrani wujkowie Kacpra. Nie są oni tak naprawdę z nim spokrewnieni, ale są jego opiekunami i roztaczają nad nim opiekę, o ile oczywiście można to tak nazwać, gdyż w dużej mierze owa „opieka” polega na dokuczaniu Kacprowi, nakazywaniu mu niejeden raz, aby im szykował posiłki, a także, żeby po nich sprzątał. Wujkowie na pierwszy rzut oka nie sprawiają pozytywnego wrażenia, gdyż są wredni i często dokuczliwi, a do tego niejeden raz wysługują się Kacprem, a innym razem spędzają męskie i dosyć dzikie wieczorki z ojcem Kat. Należy przy tym zauważyć, że mają najróżniejsze, choć podobne do siebie charaktery, ale też cechy szczególne, które ich od siebie nawzajem wyróżniają. Fatso (Wygibas) umie zmieniać kształty i niejeden raz się w taki właśnie sposób wygłupia i jest najczęściej prowodyrem do dokuczania innym lub wszczynania kłótni z innymi osobami, a także z pozostałą dwójką. Stinky (Śmierdziel) jest fizycznie do niego podobny, gdyż też jest przesadnie chudy i ma podobną twarz, ale dla odróżnienia od twarzy poprzednika, jego facjatę zdobi wielki nos, za który nieraz pozostali go łapią, chcąc mu dokuczyć. Cechą charakterystyczną tego ducha jest to, że Stinky jest na bakier z higieną osobistą i zawsze mu śmierdzi z paszczy, więc przebywanie z nim bywa uciążliwe i to bardziej niż z pozostałymi członkami zwariowanego trio. Ostatnim członkiem tej stukniętej paczki jest Stretch (Grubas), który w przeciwieństwie do swoich dwóch kumpli jest gruby i leniwy, a zarazem też najbardziej sympatyczny z całej paczki i to praktycznie jemu najwięcej dokucza Fatso, niejeden raz w duecie ze Stinkym. Stretch jest najmniej inteligentny z całej trójki i często ma romantyczne usposobienie i podstawowe potrzeby, lubi jeść, choć jako duch i tak nie ma żołądka i głodu nie czuje, ale w jakiś sposób wciąż czuje smak jedzonych przez siebie potraw. W kilku odcinkach próbuje schudnąć, ale oczywiście duchy nie mogą chudnąć, więc na nic mu się to nie zdaje. To on najmniej dokucza Kacprowi i to jemu najwięcej się obrywa od Fatso, gdy powie coś głupiego, czyli dosyć często.
Tak oto wyglądają postacie z serialu, które wcześniej pojawiły się w filmie. Ale nie brak w tej produkcji całkiem nowych postaci, które ubarwiają ten dosyć ciekawy szereg postaci. Jedną z nich jest Duch Chrzestny, wielki i gruby, zielony duch, będący kimś w rodzaju szefa wszystkich szefów w świecie duchów. To dość groźna postać, lubi się rządzić i lubi kierować innymi, nawet wbrew ich woli. Nieraz też wystawia na próbę Kacpra i jego wujków, grożąc im zesłaniem do jakiegoś ponurego miejsca, jeśli nie wypełnią wyznaczonego im zadania. Można powiedzieć, że to jedyna osoba, której nasze walnięte trio duchów się obawia i przed kim czują respekt.
Nowymi postaciami są też szkolni kumple Kacpra ze szkoły. Tak, w tej bajce Kacper od czasu do czasu bierze udział w lekcjach szkoły dla duchów, w której uczą się duchy innych zmarłych jako dzieci osób. Szczególnie wyróżniają się tutaj dwie osoby. Jedną z nich jest Spooky, a drugą Pola. Spooky to duszek podobny do Kacperka, ale mający piegi na twarzy, duży i czarny nos oraz melonik na głowie, co go nieco upodabnia do podrzędnego gangstera i tak też duszek chciałby być traktowany. Spooky bowiem jest sympatyczny, choć lubi zgrywać twardziela i nie zawsze umie okazywać emocji, gdyż uważa to za dowód słabości. Niejeden raz dokucza Kacprowi, ale w gruncie rzeczy go lubi. Jego niemalże stałą towarzyszką zabaw jest Pola, urocza duszek dziewczynka o blond włosach i z różową kokardą na głowie. Pola jest wyraźnie zakochana w Spookym, choć w kilku odcinkach zdaje się przejawiać wyraźne zainteresowanie Kacprem, którego bardzo lubi i któremu nigdy nie dokucza, próbując czasami wywrzeć na Spooky’ego dobry wpływ i przekonać go, aby mniej zgrywał twardziela, a więcej okazywał uczuć, a już zwłaszcza jej.
Tak oto wygląda w skrócie opis postaci serialu. Fabuły jego streścić raczej nie sposób, bo każdy odcinek to dwie historyjki o zwariowanych przygodach Kacpra i jego przyjaciół, zarówno tych znanych nam z filmu, jak i tych wymyślonych na poczet serialu. Bajka jest naprawdę ciekawa i zabawna, stanowi moim zdaniem doskonałe odświeżenie klasyka z lat 50 o przygodach Kacperka, ale bardziej już skupiającego się na nim i więcej mówiącego o świecie duchów oraz rządzących w nim prawach. Serial był emitowany na kilku kanałach, głównie na RTL 7, na TVP 2 oraz na Polsacie. Pierwsze dwa kanały emitowały go w wersji z polskim dubbingiem, ostatni w wersji z lektorem. Osobiście bardziej wolałem wersję z dubbingiem, zwłaszcza podobała mi się Kat w polskiej wersji językowej. Warto więc wspomnieć o obsadzie polskiego dubbingu, gdyż jest ona bardzo ciekawa. A zatem w polskiej wersji językowej serialu wystąpili:

Krzysztof Szczerbiński jako Kacper
Artur Kaczmarski jako doktor Harvey
Jolanta Wilk jako Kat Harvey
Jacek Czyż jako Fatso
Jacek Jarosz jako Stinky
Tomasz Grochoczyński jako Stinky (część odcinków)
Michał Konarski jako Stretch
Marcin Hycnar jako Spooky
Anna Apostolakis jako Pola
Marek Frąckowiak jako Duch Chrzestny
Joanna Orzeszkowska jako Pani Banshee (nauczycielka Kat)
Włodzimierz Bednarski
Stefan Knothe
Paweł Szczesny
Iwona Rulewicz
Hanna Kinder-Kiss
Wojciech Paszkowski
Agnieszka Kunikowska
Marek Barbasiewicz
Janusz Wituch
Józef Mika
Grzegorz Wons
Wojciech Machnicki
Włodzimierz Press
Mieczysław Morański
Robert Tondera
Ryszard Olesiński
Monika Wierzbicka
Marcin Przybylski
Jarosław Domin

Podsumowując zatem, serial jest naprawdę dobrą i sympatyczną produkcją zarówno dla dzieci, jak i nieco starszych widzów i warto ją obejrzeć, choćby po to, aby poznać nieco nowsze przygody najsłynniejszego ducha wszechczasów. Czy zatem polecam ten serial? Zdecydowanie tak. Polecam wam serdecznie, gdyż na tej bajce możecie się nieźle pośmiać, a czasami i wzruszyć, a najmocniej się chyba ubawicie jako starsi widzowie, gdy w tym serialu dostrzeżecie aluzje do różnych znanych klasyków, których to aluzji nie brak w tej produkcji. Obejrzyjcie zatem i pokażcie, że nie boicie się duchów.

poniedziałek, 5 kwietnia 2021

Kacper i przyjaciele (1952-1957)


Dzisiaj pora opowiedzieć o bajce, którą chyba wszyscy z nas znają, choćby tylko ze słyszenia. Opowieść o najsympatyczniejszym duchu na całym świecie, który zamiast straszyć, szuka przyjaciół i jest przyjaźnie nastawiony do wszystkich, za co spotykają go złośliwości ze strony innych duchów. Nie jest to oczywiście jedyna bajka ani też jedyna produkcja o tym bohaterze, bo powstało jeszcze kilka innych animacji o przygodach sympatycznego, przyjaznego duszka, a także trzy filmy aktorskie i gry komputerowe. Dzisiaj jednak skupimy się na tej pierwszej produkcji, od której wszystko się to zaczęło. Warto ją poznać.
Bajka posiada podobny sposób układania fabuły, co wiele animowanych seriali z dawnych lat, czyli nie ma jednolitej historii skupiającej się na jednej konkretnej postaci, czyli duszku Kacprze. Sam tytuł wskazuje nam na to, że będzie to opowieść o owym bohaterze i jego przyjaciołach, ale jest to dość umowne, gdyż większość postaci występujących w serialu nie zna się ze sobą i nawet się nie spotyka. O co zatem chodzi? Chodzi mianowicie o to, że każdy odcinek serialu składa się z przynajmniej czterech krótkich, kilkuminutowych kreskówek, które nam opowiadają losy jakieś postaci, ukazanej w czołówce. Zawsze jedna z tych historyjek dotyczy duszka Kacperka, czasami nawet aż dwie, czyli ta ukazana na początku i na końcu. Te w środku opowiadają o innych postaciach. Każda z tych opowiastek ma pewien schemat i warto sobie o nich opowiedzieć. Aby to lepiej zrobić, przedstawmy sobie głównych bohaterów serialu:

Kacper (przyjazny duszek) - główny bohater kreskówki, uwielbiany przez wszystkie dzieci w każdym wieku. Najbardziej boją się go dorośli, a nawet zwierzęta. Ma trzech wujków: Fatsa, Stinkiego i Stretcha, którzy nie bardzo cenią jego charakter. Schemat odcinków o Kacperku prawie zawsze jest taki sam. Kacper gdzieś chodzi, ludzie się go boją, niekiedy też zwierzęta, ale za to dzieci i to te zarówno ludzkie, jak i zwierzęce, uważają go za sympatycznego i przeżywają z nim naprawdę ciekawe przygody. Czasami Kacper ratuje miasto lub pojedynczych dorosłych ludzi przed niebezpieczeństwem i potem zostaje bohaterem całej okolicy i nikt się go nie boi, a przynajmniej tam, gdzie właśnie miała miejsce jego przygoda.
Fatso, Stinkie i Stretch - wujkowie małego Kacperka. Czasami uwielbiają go denerwować. A niekiedy w kilku odcinkach próbują go „nawrócić” na właściwą drogę. W jednym odcinku podali mu siłą pigułki zła, przez co duszek zamienił się w małego diabełka i zaczął im dokuczać tak okrutnie (m.in. chciał ich przyjechać kosiarką), że uciekli, a na końcu Kacperek zamienia się w siebie i wyznaje, że wcale nie połknął pigułek zła.
Herman - brązowy gryzoń, ubrany w zielone spodnie i czerwony krawat. Musi się zmagać ze złym Makarym, ma także przyjaciół: szare myszki, które pomagają w walce z wrogiem. Herman wygląda podobnie do Jerry’ego z kreskówki „Tom i Jerry”.
Makary - brązowo-żółty kot, jest największym rywalem Hermana i próbuje za wszelką cenę złapać i pożreć go, co nie zawsze mu się udaje. Makary wygląda podobnie do Toma z kreskówki „Tom i Jerry”, a fabuła epizodów z Makarym i Hermanem bardzo przypomina fabułę wyżej wspomnianego serialu, możliwe też, że były nimi inspirowane.
Buzzy - wrona z kapelusikiem na głowie. Występuje w kilku epizodach z Makarym. Brzmi jak stereotypowy włosko-amerykański gangster. W epizodach ze sobą to jemu dla odmiany psoci się Makary, za co oczywiście nieźle obrywa, gdyż wrona nie wchodzi kotu w drogę, ale gdy ten wredny sierściuch się jej narazi, bez wahania i bez litości daje mu popalić.
Mały Hyzio - duże, żółte kaczątko ubrane w niebieską koszulę i białą pieluchę, nosi też czepek. Mieszka razem z rodzicami. Wykazuje się niesamowitym brakiem inteligencji, jednakże często udaje mu się przechytrzyć Lisa. Słynie z nieśmiertelności (Lis niejednokrotnie zniszczył na nim obiekty jak kowadło czy siekiera, przeżył również kilkakrotnie eksplozje). Mały Hyzio w kilku odcinkach ma kuzynostwo, dużo mniejsze i bardziej inteligentne od niego, które mu dokucza, ale gdy Lis je porywa, to właśnie Hyzio je ratuje i kuzynostwo zaczyna go traktować jak bohatera.
Wendy, mała dobra czarownica - to blondwłosa dziewczynka w czerwonym stroju. Lata na miotle i umie czarować. W kilku epizodach przyjaźnie się z Kacprem i przeżywa wraz z nim przygody. Podobnie jak on, stara się znaleźć sobie przyjaciół.
Mały Diabełek - jest to diabełek-dziecko w całym czerwonym ciele.
Spooky - duch w kapeluszu, uwielbia płatać innym psikusy, wyjątkiem jest tu Kacper, którego bardzo lubi (choć nie zawsze z wzajemnością) i czasami pomaga mu w starciu z wujami, a czasami dla odmiany psoci się przyjaciołom dobrego duszka, którzy potem myślą, że to on i są na niego źli, gdyż Spooky i Kacper są do siebie podobni. Mówi brooklyńskim akcentem.
Richie Rich - jego pełne imię brzmi Richard Milioner. Chłopak, który przeżywa fantastyczne przygody i chce być bogaty jak inni. Doczekał się własnego filmu aktorskiego, w którym zagrał go Kevin sam w domu. Warto zauważyć, że fani wysnuli teorię, według której Kacper to właśnie Richie, który popełnił kiedyś samobójstwo z powodu braku miłości rodziców, jednak teoria ta jest naprawdę dość mocno naciągana.
Mała Audrey - dziewczynka ubrana w niebieską (czerwoną w przerywniku) spódniczkę do kolan i wstążki na głowie. Często wpada w kłopoty z policją bądź jest bohaterką swoich marzeń. Odcinki z nią zawsze ukazują ją w jakieś sytuacji, podczas której niechcący pakuje się w jakieś tarapaty z powodu swojego jakże dobrego, ale i naiwnego charakteru.
Żółw Tommy - żółw, jest zielonego koloru, a skorupę ma jasnozieloną, rywal Zająca Moego.
Zając Moe - zając, ma na sobie całe beżowe futerko, rywal Żółwia Tommy’ego. Przypomina nieco Królika Bugsa.

Serial jest lekką i przyjemną animacją, bardzo w stylu „ZWARIOWANYCH MELODII”, a częściowo również innych bajek powstających w tamtym okresie. Jest raczej lekka i przyjemna, a chwilami również zwariowana. Postacie są bardzo ciekawe i barwne, można łatwo odkryć, które z nich lubisz, a które nie. Humor jest też całkiem świetny, raczej w starym stylu i oparty w dużej mierze na slapsticku, w dużej mierze epizody są do siebie podobne, bo trzymają się zwykle utartych schematów, ale nie przeszkadza nam to, gdyż fabuła jest naprawdę dobra. Ja jednak osobiście uważam, że cały serial powinien być raczej o Kacperku, bo pozostałe postacie nie są na tyle ciekawe, aby tworzyć o nich osobne epizody. Ale nie jest ostatecznie źle, bajkę warto obejrzeć, a już zwłaszcza wtedy, jeśli się jest fanem starych i dobrych animacji, tak jak ja. I pośmiać się ponownie z tego, jak ludzie wariują ze strachu na widok małego i uroczo wyglądającego dusza, wrzeszcząc przy tym „Ddddddddddddd... DUUUUUUUCH!” i potem uciekają, gdzie pieprz rośnie. I potem wzruszyć tym, jak słodki Kacperek zdobywa mimo wszystko zawsze jakiegoś przyjaciela i pocieszyć się, że nawet jeśli jest się samotnym i nie ma się przyjaciół, nie warto tracić nadziei, bo skoro Kacperkowi się udało, nam również może się udać.
Bajka leciała na kilku kanałach, na TVP 1, TVP 1, na RTL 7, na TV4, na PULS, na PULS 2 i na TV6. We wszystkich tych stacjach leciała w wersji z polskim lektorem, którym za każdym razem był ktoś inny. Część odcinków została wydana na kasetach VHS. Warto też wspomnieć o tym, że powstała też seria komiksów na podstawie serialu i z jego bohaterami, trzymająca doskonale klimat tej uroczej produkcji, którą serdecznie polecam każdemu, kto chce obejrzeć stare i dobre bajki z dawnych lat.

Dogtanian i muszkieterowie (1981-1982)

Muszkieterów dzielnych trzech Świat wspaniały dziś poznamy. Jeden tu za wszystkich, A wszyscy za jednego. Oddać życie każdy z nich Gotów jes...