niedziela, 9 sierpnia 2020

Zwierzęta z Zielonego Lasu (1993-1995)


Teraz pora opowiedzieć o serialu animowanym, który swego czasu cieszył się ogromną popularnością wśród dzieciaków obojga płci. Był bajką poważna, niekiedy groźną, mającą smutne momenty i wciągającą jak diabli swoją niesamowicie ciekawą fabułą. Mowa oczywiście tutaj o serialu animowanym „ZWIERZĘTA Z ZIELONEGO LASU”, który jest adaptacją serii ośmiu książek dla dzieci i młodzieży autorstwa Colina Danna. Serial ma 39 odcinków podzielonych na 3 sezony.
Bajka ta leciała w polskiej telewizji najpierw na kanałach telewizji regionalnej i była puszczana jako „ZWIERZĘTA Z GINĄCEGO LASU”. Po jakimś czasie został on puszczony na kanałach najpierw Polsatu, a potem TV4 już pod tytułem „ZWIERZĘTA Z ZIELONEGO LASU”. Pamiętam czasy, kiedy ta bajka była puszczana w telewizji, z pierwszej emisji tylko kilka ostatnich odcinków zapadło mi w pamięć, z kolei z drugiej o wiele więcej zdołałem zapamiętać, gdyż byłem nieco starszy. Strasznie mnie jednak wkurzało to, że bajka była początkowo puszczana o 8:00 rano i to w dni powszednie, czyli wtedy, kiedy dzieciaki chodziły do szkoły. Po prostu głupota, ja nie wiem, kto w tej telewizji polskiej pracuje, żeby wymyślać takie rzeczy. Niekiedy dzieciaki, w tym i ja, musiały wziąć sobie wolne od zajęć, gdyż były zbyt ciekawe losów tytułowych zwierząt, aby miały spokojnie usiedzieć w szkole xD Lepiej sprawa miała miejsce podczas wakacji, kiedy można było bez obaw obejrzeć wszystkie odcinki serialu. Chyba potem znowu emitowali serial na TV4, ale tym razem już o jakiś porządnych godzinach popołudniowych, jednak i tak nie można było zawsze obejrzeć wszystkie odcinki. A szkoda, bo serial jest niesamowicie ciekawy i bardzo wciągający.
Fabuła jednak, wbrew pozorom, wcale nie jest uroczą bajeczką o zwierzątkach w lesie, których jedynym zagrożeniem jest człowiek. O nie, tutaj sytuacja jest znacznie bardziej skomplikowana. Tutaj zwierzętom nie tylko człowiek zagraża, ale również i inne zwierzęta, które potrafią tak, jak i ludzie, być zawistne i podłe. Widać to szczególnie w II i III sezonie serialu, ale o tym później. Bajka jest również produkcją dla starszych widzów, których nie przerazi śmierć jakiegoś bohatera. Tak, dobrze czytacie. W tej bajeczce zwierzęta nieraz giną, a ich śmierć na ekranie jest ukazana co prawda w sposób subtelny np. słychać strzał i widzimy martwego zwierzaka, ale są też sceny wywołujące niesamowite przerażenie. Jedną z takich scen, które mogą wywołać wstrząs u dzieciaków jest ta, która zapadnie w pamięć każdemu, kto raz ją zobaczy. Mianowicie scena śmierci państwa Jeży. Kiedy zwierzaki przechodzą przez autostradę, to wtedy Pan Jeż dostaje ataku panicznego strachu i nie może iść dalej. Żona chce mu pomóc, ale widząc, że nie umie tego zrobić i mąż zwija się w kulkę, załamana także to robi i po chwili... rozjeżdża ich samochód. Co prawda widzimy tylko, jak jeże są zwinięte w kulki i potem jedzie ku nim samochód, mamy zbliżenie na koło samochodu i... widzimy zwierzaki opłakujące poległych towarzyszy. Nie ma sceny samej śmierci, ale za to taki obraz musi zapaść widzowi w pamięć. Mnie w każdym razie zapadł.
Oczywiście nie jest to szczyt brutalności serialu. Są w nim sceny o wiele bardziej brutalne. Widać nieraz, jak drapieżnik jakieś łapie mniejszego od siebie zwierzaka, szarpie go i po chwili zwierzak jest martwy w jego paszczy. Ale szczytem brutalności była chyba scena, w której rodzina myszy oddala się od swoich towarzyszy po tym, jak miały sprzeczkę z wodzem i zostają same. To wykorzystuje dzierzba srokosz - drapieżny ptak i łapie wszystkie trzy dzieci myszy i zabiera je ze sobą. Po chwili widzimy martwe dzieci myszy... nabite na cierniste kolce, na których siedzi dzierzba i gdy jeden z bohaterów ją wyzywa, ta zaczyna rechotać ze śmiechu mówiąc, że lubi dobrą zabawę. Krew cieknie z ran martwych myszek, rodzice ich płaczą z rozpaczy, ale już za późno, aby naprawić swój błąd. Za głupotę rodziców dzieci poniosły karę. To chyba jedna z najbardziej brutalnych scen w bajce dla dzieci. Oczywiście to tylko nawiązanie do życia prawdziwych zwierząt leśnych, dzierzba przecież nabija swoje martwe już ofiary na cierniste kolce i powoli zjada, gdyż kolce są swego rodzaju spiżarnią. Ale mimo wszystko z perspektywy biednych bohaterów takie coś zdecydowanie budzi rozpacz i przerażenie.
To tyle, jeżeli mowa o momentach strasznych, dla których serialu nie powinny oglądać małe dzieci, tylko już nieco starsze. Warto jednak przyznać, że mimo tego wszystkiego serial jest świetny i do tego ma bardzo dobrą animację, realistyczną i bardzo prawdziwą, do tego fabuła i postacie też bardzo ciekawą, mają swoje własne cechy osobowości i łatwo poznać, kto jest kim. Do tego poruszają się tak, jak zwierzęta leśne to robią. Widać, że rysownicy odrobili pracę domową i można uwierzyć, że są to prawdziwe zwierzaki i ich losy mogły mieć miejsce naprawdę. Do tego muzyka też robi swoje, a ponadto fabuła trzyma w napięciu od początku do końca.
O czym zaś jest fabuła? W skrócie wygląda ona tak:
Pierwszy sezon ukazuje, jak zwierzęta z lasu zwanego Zielonym Lasem odkrywają, że ludzie karczują ich naturalny teren, ponieważ chcą na nim zbudować osiedle domków jednorodzinnych. Nasi bohaterowie organizują zatem zebranie na szczycie i postanawiają opuścić Zielony Las. Przybywa na spotkanie Ropuch, którego dawno tu nie było, gdyż porwali go ludzie i trzymali w domu jako zwierzątko domowe. Okazuje się, że uciekł im i wracając do lasu mijał wiele terenów, w tym także Rezerwat Danieli, który byłby idealnym miejscem dla naszych bohaterów. Grupa zwierząt tworzy zatem drużynę, na jej czele staje Lis, jego zastępcą zostaje Borsuk, a Ropuch jest przewodnikiem. W drużynie jest też zarozumiała Sowa Uszata, samolubna i nieco złośliwa Żmija, głupkowata i leniwa Łasica, nieśmiały Kret, rodzina Królików (lubiących panikować przy każdej okazji), dumny Pan Zając i jego żona, zrzędliwy Nornik i jego matka, sympatyczni Pan i Pani Mysz, odważna Pustułka, rodzina Traszek, urocze i nieco stojące w cieniu Państwo Jeże, zarozumiały i dumny arystokrata Pan Bażant z rozpieszczającą go wiecznie żoną, a także Pan i Pani Ryjówka oraz Państwo Wiewiórki i to błękitne. A zatem towarzystwo jest doborowe. Wyprawa obfituje w liczne przygody i niektóre zwierzęta podczas podróży giną zabite przez ludzi lub w innych okolicznościach (giną Państwo Bażant, Państwo Jeże, jeden z synów Królików, dzieci Myszy, a Traszki przepadają podczas pożaru terenów przy stawie, w którym się zatrzymały), a do paczki przyłączają się Lisica oraz pan Czapla o imieniu Gwizdek. Wkrótce, po licznych przygodach wszyscy, którzy przeżyli, czyli tak z 3/4 początkowego składu drużyny, docierają do Rezerwatu Danieli. Warto przy tym zauważyć, że przed podróżą nasza paczka składa przysięgę, aby nie zjadać nikogo z drużyny podczas wyprawy. Ta przysięga jest respektowana nawet po przybyciu do Rezerwatu Danieli, co bardzo podkreśla przyjaźń naszych bohaterów, jak i również sprawia, że jeszcze bardziej ich lubimy.
Drugi sezon pokazuje początki życia naszych bohaterów w Rezerwacie, gdzie zostają życzliwie przyjęci i zdołali jakoś się zadomowić. O ile jednak daniele przyjmują je serdecznie, o tyle pewni mieszkańcy rezerwatu są wyraźnie im niechętni. Głównie dotyczy to błękitnego lisa Szramy (który nie ma oka, przez które przebiega wielka szrama). Jest on kimś w rodzaju miejscowego mafiosa, to taki Janusz Tracz Rezerwatu i uważa, że wszystko tutaj jest jego i nawet Najwyższy Daniel musi z nim się układać, żeby coś uzyskać dla mieszkańców Zielonego Lasu. Szrama z trudem przystaje na to, aby oddać połowę swoich łowieckich terenów do polowania i do życia naszym bohaterom. Ale i tak utrudnia im życie i szybko wchodzi w konflikt z Lisem. Knuje intrygi, zmusza Łasicę do szpiegowania, nawet zabija dla zabawy panią Nornik oraz Panią Zając (tę ostatnią nawet na oczach dzieci). Mimo to zwierzaki próbują układać sobie życie np. Łasica znajduje męża (notabene niezłego pantoflarza, zakochanego w niej w sposób bezmyślny). Przygody są jedne milsze, inne przerażające np. Pustułka niechcący podczas polowania zabija Panią Mysz, za późno odkrywając, że to jej przyjaciółka z Zielonego Lasu. W Rezerwacie też zjawiają się kłusownicy polujący na daniele, których próbuje przegnać Lis, co mu się z trudem udaje. Jest dość groźnie, a do tego smaczku sytuacji dodaje fakt, że Czarodziejka, córka Lisa pokochała jednego z synów Szramy, Obieżyświata i to z wzajemnością. A Śmiałek, najstarszy syn Lisa opuszcza Rezerwat, aby pójść na swoje. Wkrótce dochodzi do tego, że Lis, mając dość terroru swego przeciwnika, zleca Żmii zabicie Szramy, który właśnie zabił Panią Zając. Niechcący zabija ona jednak jednego z jego synów, za co Szrama obrywa jej ogon. Żmija nie darowuje mu tego i podczas kolejnej akcji tym razem zabija łotra i z dumą oznajmia to Lisowi. Jego jednak to nie cieszy, bo właśnie z żoną byli świadkami śmierci Śmiałka, który z żoną w ciąży wrócił do Rezerwatu po niebezpiecznych przeżyciach i... umiera z wycieńczenia i zadanych mu ran. W ostatniej chwili ojciec i syn godzą się, a potem Lis oznajmia koniec wojny rodzinnej i pozwala na ślub syna Szramy i swojej córki. To godzi oba zwaśnione rody.
Trzeci sezon z kolei ukazuje przybycie do Rezerwatu oddziału szczurów, na czele których staje wódz o imieniu Despota (w pierwszym polskim tłumaczeniu nazywany był Byczek, co w sumie lepiej oddaje jego oryginalne miano - Bully). Szczury zakładają swoją kwaterę i szybko próbują przejąć cały Rezerwat. Mnożą się niesamowicie szybko i już wkrótce tworzą ogromną armię. Zwierzęta próbują z nimi walczyć, co nie jest łatwe. Próby wybicia szczurów nic nie dają, te szybko mnożą się i wciąż jest ich wiele. Ludzie z Rezerwatu też próbują je truć, ale na niewiele to się zdaje. W wyniku inwazji szczurów zostaje zabity mąż Żmii, która bardzo to przeżywa. Do tego, jakby tego było mało, Łasica i Sowa pokłóciły się i obie opuściły Rezerwat Danieli. Sowa wraca na teren Zielonego Lasu, gdzie zdobywa partnera. Łasica z mężem Pryszczatym dociera na tereny łąk i tam przychodzą na świat ich dzieci. Lis każe obie panie wezwać do pomocy w walce ze Szczurami, dlatego posłańcy szukają ich przez kilka odcinków. Do tego jeszcze dochodzi niespodziewana śmierć Najwyższego Daniela, który wypija wodę z jeziora, która chwilowo była zatruta (wpadła tam beczka z chemikaliami). Władzę nad Danielami przejmuje dziki i okrutny samiec, który w poważaniu ma życie Zwierząt z Zielonego Lasu i dlatego to poważnie wszystko utrudnia. W końcu zostaje jednak obalony, władzę obejmuje sprawiedliwy samiec, do tego Sowa i jej mąż oraz Łasica z rodziną wracają do Rezerwatu i wszyscy stają do walki z Despotą i jego armią. Walka jednak nie jest taka prosta, mimo wsparcia praktycznie wszystkich zwierząt z Rezerwatu, gdyż szczurów jest zbyt wiele. W końcu jednak synek Łasicy odgryza ogon Despocie, który załamany i ośmieszony odchodzi z Rezerwatu, a z nim resztki jego armii. Lis zaś odchodzi na emeryturę i oddaje stanowiska wodza zwierząt z Zielonego Lasu i ich bliskich swojemu młodszemu synowi.
W Internecie niestety nie można odnaleźć wszystkich odcinków serialu po polsku. Jedynie pierwszych siedemnaście oraz ostatnie cztery, ale zawsze dobre i to. Warto zauważyć, że z pierwszych odcinków zmontowano cztery pełnometrażowe filmy, ukazujące podróż bohaterów do Rezerwatu Danieli oraz pierwsze miesiące pobytu tam. Filmy oczywiście nie zawierają w sobie całości fabuły odcinków, gdyż powycinano z nich to, co twórcy uznali za nieistotne. Były wydawane na kasetach VHS. Wszystkie wersje tej bajki mają polskiego lektora. Liczyłbym wszak na to, że kiedyś zostanie ona wznowiona, ale z polskim dubbingiem.
Chciałbym jeszcze dodać, że w czasach mojego dzieciństwa wydawana była gazetka „PRZYJACIELE Z ZIELONEGO LASU”. Zawierała ona w sobie różne zagadki, ciekawostki ze świata zwierząt, opis jakiegoś gatunku ukazanego w bajce, a także obrazkową historyjkę, która była nowelizacją serialu. Każdy fragment w gazetce był połową jednego odcinka, a co za tym idzie, gazetek było znacznie więcej niż odcinków serialu, bo serial ma 39 odcinków, a gazetka ze 130. I zawsze historyjki były urwane w najlepszym momencie, aby kupić kolejny numer. Prócz tego były dołączone do tego różne naklejki i inne dodatki, zachęcające do kupna. Kupowałem pierwsze numery, ale potem mama namówiła mnie, abym przestał to robić, gdyż woleliśmy oszczędzać pieniądze i nie stać nas było na zbytki. Mimo wszystko to, co wyczytałem w gazetkach i co zobaczyłem w serialu znacznie poszerzyło moją wiedzę o świecie leśnych zwierząt.
Czy polecam zatem ten serial? Zdecydowanie tak! Jest to pierwsza poważna bajka mojego dzieciństwa, która zmuszała mnie, abym szybciej dojrzał do różnych spraw, do tego traktowała mnie jak dorosłego i sam przez to czułem się bardziej dojrzały. Fabuła wciąga niesamowicie, zachęca do lepszego poznania zwierząt żyjących na naszej szerokości geograficznej, a sama bajka jest miłym posmakiem dzieciństwa, ale z nutką dorosłości. To była też jedna z tych bajek, które moja mama z przyjemnością ze mną oglądała i sama wciągała się w jej fabułę, a trzeba wam wiedzieć, że jest to dość wybredna osoba i byle co nie zdoła ją zachwycić. I sama uważa się za stara na większość bajek. Ta jednak zdecydowanie do takich nie należy.
A zatem jeszcze raz zachęcam do obejrzenia tego serialu. Ci, którzy go widzieli jako dziecko, z przyjemnością sobie go przypomną. Ci zaś, którzy jeszcze nie mieli takiej okazji, na pewno go polubią i szybko odkryją, że się bardzo wciągnęli w tę pozornie niewinną i lekką bajeczkę, która jest jedną z tych poważniejszych bajek, przy których milej nam się dorastało i do których miło jest powrócić :)

1 komentarz:

  1. Bajka wygląda na bardzo ciekawą. Sama osobiście nie mam prawa jej pamiętać (jak wskazują na to lata produkcji i emisji tejże bajki), jednakowoż z tego co widzę, warto ją obejrzeć. Jest bardzo ciekawa, bohaterowie nie są jednostajni, jak w niektórych bajkach, ale dynamiczni i jest duży rozrzut w tej kwestii, co wcale nie umniejsza jej uroku. A wręcz przeciwnie. Jest ona zarówno dla małych dzieci, jednak także i dla starszych widzów, którzy odnajdą w nim siebie, takie swego rodzaju wewnętrzne dziecko i przeżyją drugą młodość. To będzie dla nich swego rodzaju swoistym nostalgicznym powrotem do przeszłości. :)
    Aż się chce taką bajkę obejrzeć. Z przyjemnością ją poznam, a z tego co widzę, jest ona tego warta. :)

    OdpowiedzUsuń

Dogtanian i muszkieterowie (1981-1982)

Muszkieterów dzielnych trzech Świat wspaniały dziś poznamy. Jeden tu za wszystkich, A wszyscy za jednego. Oddać życie każdy z nich Gotów jes...