niedziela, 11 października 2020

Miki Mol i Straszne Płaszczydło (1996)


Dzisiaj pora poznać kolejną bardzo dobrą, polską bajkę, którą poznałem jako dziecko i która bardzo mnie zachwyciła, choć była chwilami dość groźna i jaka tako też była w telewizji zapowiadana, dlatego lepiej jej nie puszczać bardzo małym dzieciom z obawy, że się przestraszą. Ja też początkowo się nieco bałem, że bajka mnie przestraszy, jednak okazało się, iż nie ma tam za bardzo się czego bać, a przynajmniej takiemu starszemu widzowi, jakim byłem ja, gdy pierwszy raz udało mi się obejrzeć tę bajkę. Zatem nie specjalnie się przestraszyłem, za to cała opowieść bardzo mi się spodobała. Możliwe, że to dlatego, iż byłem już w takim wieku, gdzie dziecko nie przerazi się tak łatwo tego, co widzi na ekranie. A może po prostu byłem twardszy niż wielu moich rówieśników? Jakby jednak nie było, to bajka „MIKI MOL I STRASZNE PŁASZCZYDŁO” bardzo mi się spodobała i dlatego chcę o niej dzisiaj opowiedzieć.
Bajka to powstała na podstawie książki autorstwa Richarda A. Antoniusa, Polaka mieszkającego w Szwecji, pisarza, ilustratora i scenarzysty. Napisał on trzy książki ilustrowane o przygodach trzech dzielnych moli książkowych, którzy żyją w bibliotece, kochają książki i przeżywają szereg ciekawych przygód. Pierwsza z nich nosi tytuł „MIKI MOL”, choć wcześniej była wydawana jako „MIKI MOL I ZACZAROWANY KUFEREK CZASU” i opowiada o walce Mikiego Mola i jego dwóch przyjaciół: Świetlika i Mrówkolwa z dyrektorem cyrku Ambarasem i jego pomagierem, wilkiem Arcykąskiem, którzy uprowadzili grupę dzieci, w tym uroczą i słodką Grażynkę, bardzo zaprzyjaźnioną z molami i kochającą książki. W tej walce pomaga naszym bohaterom tytułowy Zaczarowany Kuferek Czasu. Druga z nich nosi tytuł „MIKI MOL I STRASZNE PŁASZCZYDŁO” i opowiada o walce Mikiego Mola i jego przyjaciół z tytułowym płaszczydłem, tajemniczym stworem, który próbuje przejąć władzę w sąsiedniej krainie i zaprowadzić rządy strachu i ponuractwa, w czym pomagają mu Ambaras i Arcykąsek. Trzecia z nich nosi tytuł „MIKI MOL I KOLCZAKI” i opowiada o walce Mikiego Mola i jego przyjaciół z kolejnym groźnym przeciwnikiem, szalonym inżynierem Bombolidem, który produkuje serię groźnych i agresywnych robotów, z którymi próbuje podbić kilka pobliskich krajów, w tym ojczyznę naszych bohaterów. Pomagają mu w tym zbiegli z więzienia Ambaras i Arcykąsek, czyli stali wrogowie naszych bohaterów. Książki te posiadam w swojej bibliotece i jestem nimi bardzo zachwycony. Teraz jednak skupimy się na filmie animowanym, który powstał na podstawie drugiej części tej sympatycznej oraz pełnej przygód trylogii. Co ciekawe, scenariusz do filmu napisał sam autor książki.
Akcja rozgrywa się w fikcyjnej krainie Filibiblonii, w której mieszkańcy wprost kochają książki, a ich czytanie jest największą przyjemnością dla ludzi. Z kolei najważniejszym budynkiem w mieście jest biblioteka. To w niej mieszkają trzej główni bohaterowie, mole książkowe: Miki Mol, Mrówkolew i Świetlik. Są to uroczy i sympatyczni osobnicy o miłym usposobieniu i pozytywnym nastawieniu do życia. Teraz spisują oni swoją ostatnią przygodę, której nadają tytuł: „MIKI MOL I STRASZNE PŁASZCZYDŁO”. Akcja filmu cofa się zatem o parę tygodni, kiedy to ta przygoda miała miejsce. Miki Mol wyjechał wtedy do sąsiedniej Kalamburgii, aby wziąć udział w konkursie rozśmieszania, gdzie trzeba bez śmiania się wytrzymać najlepsze dowcipy i powtarzać poważnie „Turkuć Podjadek”. Świetlik i Mrówkolew zostają w bibliotece i opiekują się nią. Tymczasem do Filibiblonii przybywają dyrektor Ambaras i jego pomagier, wilk Arcykąsek. Nie cierpią oni moli książkowych, mają do nich wielki żal i z chęcią by im dokuczyli. Dowiadują się z gazety, że w Kalamburgii za pomocą zamachu stanu przejął władzę tajemniczy magister Turkuć Podjadek,  który wygląda jak wielki, pusty i poruszający się płaszcz, stąd niektórzy nazywają go Strasznym Płaszczydłem. Przejął on władzę za pomocą tajemniczego rozpryskiwacza, którym rozpryskał gaz zasmucający, wywołujący ponuractwo. Dwaj dranie wpadają na pomysł, aby pożyczyć od Płaszczydła ten gaz i z jego pomocą ukarać mole. Ale żeby Płaszczydło pożyczyło im ów przedmiot, muszą dowieść swojej podłości. Dlatego Arcykąsek przebrany za staruszkę podchodzi Grażynkę, dziewczynkę zaprzyjaźnioną z molami i kradnie jej książkę, która ta miała oddać do biblioteki, poważnie ją uszkadza i odnosi molom twierdząc, że to Grażynka tak potraktowała książkę, co bardzo załamuje Mrówkolwa. Nieco później Ambaras porywa Grażynkę i więzi ją w wielkim słoju i chce ją zawieść Płaszczydłu dowodząc, jak podli i źli są on i jego pomagier. Arcykąsek wkrada się do biblioteki i podsłuchuję, o czym rozmawiają mole. Tymczasem Miki Mol wraca do domu, wysyłając tam siebie samego w paczce. Opowiada przyjaciołom o tym, że konkurs, w którym brał udział, wygrał Magister Turkuć Podjadek, czyli Straszne Płaszczydło. Wygrał rozpryskiwacz z gazem rozśmieszającym, który zastąpił jednak gazem wywołującym ponuractwo, smutek i strach, po czym rozpryskał go po całej krainie i przejął w niej władzę, więżąc także Wiceprezydenta w jego własnym domu, a jego limuzynę przerobił na swój własny, prywatny pojazd. Miki Mol ocalał wtedy przy mocy kapitana Dunderśwista, który pomógł mu uciec i razem ukryli się w wesołym miasteczku, gdzie kapitan z grupką wiernych żołnierzy zorganizował ruch oporu, a także on i Miki Mol rozsyłali po całym kraju ulotki propagandowe zawierające mnóstwo dowcipów, aby w ten sposób propagować śmiech i radość oraz walkę z Płaszczydłem. Miki Mol powrócił do biblioteki po to, aby przynieść stamtąd swoją najnowszą powieść „PRZEMINĘŁO Z MOLAMI”, którą napisał z przyjaciółmi i która jest niesamowicie śmieszna i może pomóc Wiceprezydentowi odzyskać radość życia i zwalczyć Płaszczydło. Arcykąsek próbuje ją ukraść, ale kradnie inną książkę i ucieka z biblioteki do szefa. Potem obaj ruszają z uprowadzoną przez siebie Grażynką do Płaszczydła. Mole ruszają za nimi w pościg. Złoczyńcy przy granicy z Kalamburgią natykają się na tajemniczy wielki kredens, z którym przebywają trzy słoiki z konfiturami. Potrafią się one poruszać i mówić. Widząc ich niezwykłe właściwości, Arcykąsek ucieka i dołącza do szefa, który ładuje słój z Grażynką na drezynę i na niej oba łotry odjeżdżają torami, nie wiedząc, że Arcykąsek ma przyczepiony do spodni rzep z podsłuchem, który mu doczepiły właśnie owe słoiki z konfiturami. Te słoiki spotykają potem nasze mole książkowe, które się z nimi zaprzyjaźnią. Słoje okazują się być kosmitami z planety Konfituria. Okazuje się, że jeden z ich ziomków, okrutny łotr, pouwalniał z więzienia różne uwięzione wcześniej grozy, takie jak wojna czy podłość. Wsparty ich mocą uciekł potem na Ziemię, aby przejąć w niej władzę. Trzy Konfiturki, które teraz poznają nasi bohaterowie, to wysłannicy z tej samej planety, którzy ruszyli za nim w pościg. Miki Mol i reszta podejrzewają, że to Płaszczydło jest owym zbiegłym Konfiturkiem. Kosmici odsłuchują z nimi nagranie z podsłuchu i odkrywają, że Ambaras i Arcykąsek porwali Grażynkę dla Płaszczydła, a także, że te łotry chcą podejść kapitana Dunderśwista przebrani za mole. Nasi bohaterowie postanawiają im przeszkodzić, dlatego ruszają za nimi, a Konfiturki próbują odnaleźć swego zbiega i ruszają w swoją stronę. Pościg zatem dalej trwa.
W Kalamburgii, gdzie zaczyna mieć miejsce dalszy ciąg akcji, Miki Mol i jego przyjaciele spotykają jednego z członków ruchu oporu przeciwko nowemu władcy, ministra Chichotka. Z jego pomocą odkrywają tajne przejście prowadzące do pałacu ich przyjaciela, Wiceprezydenta. Do pałacu docierają jednak wcześniej Ambaras i Arcykąsek, którzy przedstawiają swój łup Płaszczydłu. To jest zdziwione widokiem wielkiego słoja, które rozpoznaje jako swój skafander kosmiczny, ale łup w postaci Grażynki go zadowala i zachęca go do zatrudnienia obu łotrów. Nakazuje im zniszczenie ruchu oporu poprzez podstępne podejście kapitana Dunderśwista i schwytanie go w niewolę. Łotry ruszają do akcji, tymczasem do pałacu wdziera się Mrówkolew, który uwalnia Grażynkę i razem uciekają, przy okazji zostawiając w pokoju Wiceprezydenta książkę „PRZEMINĘŁO Z MOLAMI”. Oboje wracają do reszty, która postanawia uprzedzić kapitana o podstępie Płaszczydła i jego nowych sojuszników. Żeby to zrobić, naprawiają stare i wielkie pajace, które służyły kiedyś do przekazywania wiadomości - ruchy ich rąk i nóg stanowiły specjalny szyfru. Teraz szczątki pajaców walają się po całej okolicy, ale bohaterowie naprawiają je i postanawiają przesłać informacje. Udaje im się to zrobić, a w tym samym czasie Ambaras i Arcykąsek przybywają do siedziby kapitana Dunderśwista przebrani za Świetlika i Mrówkolwa. Kapitan początkowo przyjmuje ich gościnnie, ale gdy odbiera wiadomość od Miki Mola, sprawdza swoich gości i odkrywa, że to oszuści (nie umieli podać tytułu najnowszej książki moli, która miała ocalić Wiceprezydenta). Każe ich uwięzić. Płaszczydło tymczasem odkrywa, że ktoś pozbawił go zapasów gazu smutku i ponuractwa. Wściekły wie, że nie może już kontrolować miasta, dlatego rusza do pałacu i postanawia przeprowadzić plan awaryjny. W międzyczasie Wiceprezydent odzyskał już humor dzięki książce od moli książkowych i postanowił przywrócić porządek w kraju. Aby wyjść z domu, zakłada on płaszcz, którym się okazuje być... Płaszczydło, próbujące go teraz uprowadzić i zmusić do posłuszeństwa. Na szczęście do akcji wkraczają Mole i ich przyjaciele, udaje im się uwolnić Wiceprezydenta, ale samo Płaszczydło ucieka swoją limuzyną. Wtedy odkrywa, że w środku siedzą Konfiturkowie, którzy rozpoznają go jako zbiega ze swojej planety. To oni też ukradli łotrowi jego zapasy gazu ponuractwa i chcą go teraz aresztować. Płaszczydło i im się wymyka i chowa w jednej z armat na terenie kierowanym przez kapitana Dunderśwista. Miki Mol i jego przyjaciele odkrywają to jednak i każą dać salwę ze wszystkich dział. W wyniku tego Płaszczydło zostaje wystrzelone w powietrze i rozerwane na kawałki siłą wybuchu. W ten oto sposób łotr ten ginie, a jego tyrania dobiega końca. Konfiturkowie zabierają limuzynę Płaszczydła za zgodą Wiceprezydenta (jak wiemy, jej poprzedniego właściciela), dają w zamian różne dary swoim nowym przyjaciołom i wracają na swoją planetę. Miki Mol ze Świetlikiem, Mrówkolwem oraz Grażynką wracają zaś do domu, zabierając ze sobą aresztowanych Ambarasa i Arcykąska, którzy zanim trafią do więzienia, muszą naprawić wszystkie szkody, jakich narobili, a zwłaszcza te w bibliotece.
Film ten, co należy zauważyć, nie jest jedyną produkcją o Miki Molu. Nieco wcześniej powstały jeszcze trzy inne, krótkometrażówki o jego perypetiach. Pierwszy z nich to „MIKI MOL” z 1976 roku, mający 10 minut. Drugi to „KALEJDOSKOP MIKI MOLA” z 1978 roku, także mający 10 minut. Trzeci zaś to serial „BAJKI ZZA OKNA”, powstały w latach 1992-1998. Kilka odcinków, w których Miki Mol opowiada jakieś ciekawe historyjki. Nie są to jednak produkcje tak dobre, jak właśnie film, o którym sobie opowiadamy. Warto zauważyć, że film został też podzielony na serial 4-odcinkowy i w takiej wersji widziałem go jako dziecko w telewizji. Dopiero jako dorosły poznałem film pełnometrażowy, który nie różni się praktycznie niczym od serialu, poza tym, że serial posiada jeszcze piosenkę czołową, a także narratora krótko opowiadającego widzom to, co miało miejsce w poprzednich odcinkach.
Zarówno w filmie, jak i w serialu pojawiają się różne piosenki, ale w sumie nie są one jakieś porywające i zachwycające. Owszem, wpadają w ucho i mają w sobie to coś, ale zdecydowanie daleko im do piosenek z serii bajek o Wiklinowej Zatoce. Animacja jest bardzo bajkowa i dość karykaturalna chwilami, trudno się po niej nie domyślić, kto jest postacią pozytywną, a kto negatywną. Do tego mamy typowe dla bajek ułożenie ról, mianowicie postacie złe są złe aż do szpiku kości, jednym z łotrów jest wilk, a jedną z postaci pozytywnych jest słodka i urocza dziewczynka w sukience i kokardzie na głowie, grzeczna oraz bardzo dobrze wychowana, ale też odważna i szlachetna. Mamy również wątek panny w opresji, którą ratuje drużyna głównych bohaterów. Jeśli chodzi o wygląd postaci, to ten wygląd jest dość fantazyjny np. Miki Mol ma zakręcony nos jak trąba, z kolei Grażyna ma ciemno-zielonowe włosy, Ambaras jest przesadnie gruby, kapitan Dunderświst zaś nosi mundur podobny do żołnierzy z Legionów Dąbrowskiego. Również nazwy państw i miast, a nawet niektóre imiona nadają całej historii bajkowego charakteru. Jak więc widać, dopatrzono w tej opowieści najróżniejszych, drobnych szczególików, które sprawiają, że bajka jest bajką, że ma nieco taką baśniową otoczkę i w ten sposób przyciąga widzów spragnionych właśnie takiej historii.
Postacie są ciekawie ukazane, choć z góry wiemy, że źli będą źli bez żadnych zalet, a ci dobrzy, pomimo swoich wad, to osoby niezwykle sympatyczne. Można też dopatrzeć się w relacjach Mrówkolwa oraz Grażynki czegoś na kształt miłości. Ostatecznie Grażynka więziona w słoju na widok Mrówkolwa uśmiecha się do niego słodko i chucha od środka na ściankę słoja, ta zaparowała, po czym... rysuje na niej serce :) Prócz tego również kilka spojrzeń, jakie oboje sobie rzucają też mówią praktycznie wszystko. Co prawda nie wiemy, ile lat mają bohaterowie, ale być może to początek pięknego i wspaniałego uczucia :) A wracając do postaci, to zdecydowanie Płaszczydło kradnie dla siebie całe show, gdy tylko pojawi się na ekranie. Wielki i tajemniczy fioletowy płaszcz i kapelusz, pod którym nie widać ani twarzy, ani rąk i nóg, a mimo to się porusza swobodnie i do tego mówi takim groźnym głosem i często rzuca wściekle swoje ulubione powiedzonko „Farba Gadarba”... Zdecydowanie przepis na to, aby wiele dzieciaków zaczęło się bać szafy i szerokich płaszczy xD Dlatego chyba lepiej tej bajki nie puszczać małym dzieciom, za to tym nieco starszym i owszem.
Na sam koniec warto wspomnieć o obsadzie dubbingu do filmu. A ten jest bardzo dobry, sporo w niej znanych aktorów dubbingowych, których aż miło jest słuchać. A zatem w filmie wystąpili:

Krzysztof Tyniec jako Miki Mol
Jacek Bończyk jako Mrówkolew i kapitan Bryjek (kapitan Konfiturków)
Jan Prochyra jako Świetlik
Krzysztof Kumor jako Straszne Płaszczydło
Marta Kalamus jako Grażynka
Mieczysław Grąbka jako Ambaras
Ryszard Nawrocki jako Arcykąsek
Wiesław Michnikowski jako Wiceprezydent
Marek Lewandowski jako kapitan Dunderświst
Edyta Jungowska jako Marmoladka, nawigotorka Konfiturków
Jacek Jarosz jako Minister Chichotek i Kipol, pilot Konfiturków

Podsumowując zatem, czy jest to film, który można polecić widzom? Jak najbardziej, choć z zastrzeżeniem, że nie mogą to być widzowie zbyt mali, bo inaczej mogą się przestraszyć za bardzo Płaszczydła. Jeśli jednak będą dość duzi, z pewnością historia im się spodoba, ma bowiem ciekawe postacie, interesującą fabułę, dobry humor i świetną obsadę dubbingową. Zatem serdecznie polecam ten film każdemu, kto lubi stare, dobre i klasyczne animacje. Film bowiem jest tego wart, a przy okazji pochwala takie wartości jak dobroć, bezinteresowność, poczucie humoru, a szczególnie pochwala czytanie książek i zachęca do cieszenia się choćby z najmniejszych drobiazgów, dowodząc przy tym, jak bardzo dobrze wpływa to wszystko na nasze życie. Myślę, że dzięki temu filmowi wielu ludzi może znów z chęcią powrócić do czytania książek i odkryć, jakie to cudowne, a także nauczy się, jak bardzo ważne jest to, aby czerpać radość choćby z drobiazgów i jak negatywnie na nasze życie wpływają smutek, strach i ponuractwo.

1 komentarz:

  1. O bajce nigdy nie słyszałam i nie oglądałam, dopiero dzisiejsza recenzja pozwoliła mi się z tą bajką zapoznać nieco bliżej. I rzeczywiście, nie jest to bajka dla bardzo małych widzów, gdyż rzeczywiście mogą się oni przestraszyć strasznego Płaszczydła oraz mogą nie zrozumieć też niektórych sytuacji pokazanych w tej bajce, jak na przykład rozrzucanie ulotek propagandowych bądź pewnych zachowań władcy Kalamburgii, które to zachowania do złudzenia mogą przypominać zachowania władców państw totalitarnych, podporządkowanych kultowi jednostki. Taką bajkę w pełni zrozumieć mogą jedynie starsi widzowie i z pewnością zainteresuje ona niejednego starszego fana takich animacji, zwłaszcza, że obsada dubbingowa jest naprawdę doborowa, składająca się w większości z dość znanych i lubianych aktorów. Daje nam również ona niepowtarzalne przesłanie, że warto cieszyć się z drobiazgów, które mogą niezauważalnie nawet odmienić nasze życie i oczyścić je ze smutku i strachu. :)

    OdpowiedzUsuń

Dogtanian i muszkieterowie (1981-1982)

Muszkieterów dzielnych trzech Świat wspaniały dziś poznamy. Jeden tu za wszystkich, A wszyscy za jednego. Oddać życie każdy z nich Gotów jes...